Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Młodzi gladiatorzy żużla na Olimpijskim. Wrocławianie na podium, dramat Nikodema

Radio dtr dmpj część zasadnicza runda 4 176 Średni

Młodzi gladiatorzy żużla na Olimpijskim. Wrocławianie na podium, dramat Nikodema

To nie tylko kurz i hałas. To emocje, ambicje i brawura, których nie da się zatrzymać. Młodzi zawodnicy WTS Sparty Wrocław wywalczyli trzecie miejsce podczas rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów rozgrywanej na Stadionie Olimpijskim. Zwyciężyła Ostrovia Ostrów Wielkopolski, a drugie miejsce zajęła Unia Leszno. Ale to nie wyniki rozgrzały publiczność – tylko walka na granicy ryzyka i dramatyczny upadek jednego z faworytów.

„To był bieg, który mógł się zakończyć tragicznie” – przyznaje jeden z kibiców po tym, jak Nikodem Mikołajczyk został zepchnięty na bandę przez Kacpra Manię. Sędzia nie miał wątpliwości – zawodnik Unii Leszno został wykluczony.

Mimo tego Nikodem, lider wrocławskiej drużyny, udowodnił klasę i wolę walki. Zdobył 14 punktów, wygrywając aż cztery wyścigi i pokazując styl, którego nie powstydziliby się seniorzy.

Radio dtr dmpj część zasadnicza runda 4 001 Średni

Drugim bohaterem dnia był Rafał Grzędziński, który zdobył 8 punktów i wielokrotnie toczył zacięte pojedynki – jego jazda z Sitkiem i Kabacińskim to podręcznikowa lekcja determinacji. Krystian Gręda dorzucił 7 oczek, notując progres w kolejnych biegach, a Filip Kumaszka, mimo upadku w pierwszym starcie, nie odpuścił – wygrał swój bieg i zakończył dzień z 6 punktami.

Wśród rywali błyszczeli Emil Konieczny z Leszna (12 punktów) i Paweł Sitek z Ostrovii (10 punktów). Gnieźnianie tym razem nie liczyli się w walce – ich dorobek to tylko 8 punktów.

Jednak najważniejsze nie rozegrało się na tablicy wyników. Dla wielu kibiców, zwłaszcza rodzin z dziećmi, to był dzień emocji, hałasu silników i radości z obserwowania młodych sportowców, którzy dopiero uczą się, jak zamieniać pasję w wyniki.

„Tacy zawodnicy jak Nikodem czy Emil to przyszłość polskiego żużla. Warto ich obserwować i wspierać” – komentował jeden z byłych zawodników.

Autor Rafał Chwaliński

« of 5 »
By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane