Uwaga! Dane z 32 140 na 32 143 (99,99%) obwodów głosowania
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała najnowsze dane frekwencyjne z wyborów prezydenckich 2025 roku. Na podstawie wyników z 32 140 na 32 143 obwodów głosowania — co odpowiada aż 99,99% wszystkich komisji — możemy przyjrzeć się, jak wyglądało zaangażowanie obywateli w poszczególnych regionach Polski.
Choć średnia frekwencja w skali kraju przekroczyła 65%, pomiędzy województwami występują zauważalne różnice. Rekordzistą została Małopolska z wynikiem 69,71%, wyprzedzając województwo łódzkie (68,22%) oraz Wielkopolskę (67,19%). Tuż za podium znalazło się Śląskie z imponującym wynikiem 66,22%.
Z kolei na drugim biegunie uplasowało się województwo opolskie, gdzie do urn poszło zaledwie 57,64% uprawnionych. Niewiele wyżej znalazło się warmińsko-mazurskie (60,46%) oraz lubuskie (61,89%).
Na ten moment brakuje danych z województw mazowieckiego i pomorskiego, co uniemożliwia pełne podsumowanie ogólnopolskie. Niemniej jednak trend jest czytelny — mieszkańcy południa i centrum kraju wykazali się wyższą mobilizacją niż mieszkańcy północno-zachodnich województw.
Eksperci zauważają, że frekwencja powyżej 65% to silny sygnał społecznego zaangażowania, szczególnie biorąc pod uwagę kontrowersje kampanijne i napiętą atmosferę polityczną. – „Wysoka frekwencja to znak, że Polacy traktują te wybory bardzo poważnie. To nie jest tylko decyzja o personaliach, ale także o kierunku, w którym ma podążać państwo” – ocenia dr hab. Marcin Kalinowski, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Niepokojąca może być jednak niższa aktywność w regionach o większym odsetku ludności wiejskiej lub o mniejszym poziomie infrastruktury społecznej. Zdaniem niektórych komentatorów może to być efekt niedostatecznego dostępu do informacji lub poczucia wykluczenia obywatelskiego.
Ostateczne wyniki frekwencji i głosowania poznamy, gdy PKW opublikuje dane z brakujących komisji. Na razie jednak wiadomo jedno: Polacy poszli do urn licznie, ale nie wszędzie równie chętnie.