Parlament Europejski sprzeciwia się centralizacji polityki spójności i apeluje o utrzymanie oraz wzmocnienie lokalnego wymiaru tej kluczowej dla rozwoju UE polityki inwestycyjnej – tak brzmi główny przekaz przyjętego w maju sprawozdania dotyczącego przyszłości spójności gospodarczej i społecznej po 2027 roku.
Jacek Protas, poseł do PE z Platformy Obywatelskiej i sprawozdawca dokumentu, podkreślił, że polityka spójności jest fundamentem rozwoju lokalnego i nie może być podporządkowana decyzjom centralnym, czy to w Brukseli, czy w stolicach państw członkowskich. – „Rozwój regionalny nie może być zarządzany ani z Brukseli, ani z żadnej stolicy. To w regionach najlepiej wiemy, jakie są potrzeby lokalnych społeczności” – zaznaczył.
Sprawozdanie, szeroko konsultowane z instytucjami UE i Komitetem Regionów, opowiada się za dalszą decentralizacją modelu polityki spójności, jednocześnie postulując o większą elastyczność tego instrumentu. Chodzi o to, by polityka spójności była zdolna reagować na nowe wyzwania, takie jak kryzysy gospodarcze, wojna w Ukrainie, czy transformacja energetyczna w kierunku odejścia od rosyjskich surowców.
Jak przypomina Protas, polityka spójności od lat przynosi wymierne korzyści. Dzięki funduszom unijnym (EFRR, EFS, Fundusz Spójności) w całej Europie – w tym w Polsce – udało się zrealizować tysiące projektów lokalnych i regionalnych. Współczynnik PKB krajów Europy Środkowo-Wschodniej wzrósł z 43% średniej unijnej w 1995 roku do około 80% w 2023 roku, a do 2022 roku wsparcie otrzymało ponad 4,4 mln przedsiębiorstw, generując ponad 370 tys. miejsc pracy.
Nowe podejście Parlamentu Europejskiego przewiduje również rozwój produktów podwójnego zastosowania, które w czasie pokoju służyłyby społecznościom lokalnym, a w razie kryzysu lub konfliktu mogłyby pełnić funkcje np. schronów czy szpitali polowych. Zwrócono także uwagę na konieczność wzmacniania infrastruktury, w tym dróg i mostów, co ma szczególne znaczenie dla regionów przygranicznych z Rosją, Białorusią i Ukrainą.
PE podkreślił w dokumencie potrzebę wyraźnego rozdzielenia polityki spójności od innych instrumentów unijnych, aby uniknąć ich nakładania się i wewnętrznej konkurencji. Jednocześnie apeluje o ambitne finansowanie polityki spójności po 2027 roku, które pozwoli utrzymać jej kluczową rolę inwestycyjną dla regionów, przy zachowaniu elastyczności pozwalającej reagować na przyszłe wyzwania. – „Jestem głęboko przekonany, że w nowym okresie programowania będziemy mieli na to skuteczne narzędzia i środki” – podsumował Protas.