Polacy sięgają po piwa 0,0% częściej niż kiedykolwiek wcześniej – wynika z raportu „Zerówki zmieniają rynek piwa. Rewolucja 0,0% trwa” przygotowanego przez Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. W 2024 roku dziennie kupowano w kraju ponad milion butelek i puszek piwa bezalkoholowego, a wartość rynku osiągnęła około 2 miliardów złotych.
– „Od wielu lat obserwujemy zmiany wśród konsumentów. Trend NoLo, czyli poszukiwanie alternatywy dla tradycyjnych napojów alkoholowych, jest szczególnie wyraźny wśród młodych dorosłych” – zauważa Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.
Jak wskazują dane NielsenIQ, rynek piw bezalkoholowych urósł dziesięciokrotnie w ciągu ostatniej dekady, osiągając 6,5 proc. udziału w całym rynku piwnym. Od 2018 roku, gdy rozpoczął się dynamiczny rozwój „zerówek”, konsumpcja piwa alkoholowego w Polsce zmniejszyła się średnio o 13 litrów na osobę.
Wśród młodszych pokoleń, zwłaszcza Zetek i millenialsów, obserwuje się świadome wybory związane z ograniczeniem alkoholu. – „Młodzi konsumenci częściej doceniają aspekty zdrowotne piw 0,0%, jak niższa kaloryczność i zawartość witamin” – dodaje Radosław Soszka z IQS.
Równolegle zmienia się postrzeganie piw bezalkoholowych: aż 97 proc. dorosłych Polaków deklaruje, że miało z nimi styczność, a 60 proc. regularnie po nie sięga. Jak podkreśla dr hab. n. hum. Małgorzata Dragan z Wydziału Psychologii UW, popularność „zerówek” wynika ze wzrostu świadomości konsumenckiej i troski o zdrowy styl życia.
– „Zerówki są postrzegane jako napoje towarzyskie, a nie jako zamienniki, których trzeba się wstydzić” – zauważa prof. Dragan.
Produkcja piw bezalkoholowych stała się również jednym z kluczowych obszarów badań w przemyśle piwowarskim. Rozwija się technologia wykorzystująca specjalne drożdże, niskotemperaturową destylację i nowe metody filtracji. Piwa 0,0% stają się napojami funkcjonalnymi, bogatymi w witaminy z grupy B i minerały, jak magnez czy potas.
Profesor Aleksander Poreda z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie tłumaczy: – „W piwach bezalkoholowych zawartość witamin i minerałów sprawia, że mogą pełnić rolę napojów izotonicznych, co jest istotne dla osób aktywnych fizycznie.”
Polska jest obecnie trzecim największym producentem piw bezalkoholowych w Europie, zaraz po Niemczech i Hiszpanii. W Unii Europejskiej co piętnaste piwo jest bezalkoholowe, a w Hiszpanii segment ten odpowiada już za 15 proc. rynku.
Branża nie zamierza zwalniać tempa. Według prognoz, udział piw 0,0% w polskim rynku do końca dekady osiągnie poziom dwucyfrowy. Rozwój „zerówek” okazuje się nie tylko odpowiedzią na zmieniające się preferencje konsumentów, ale także szansą na ożywienie całej kategorii piw.
– „Efekt substytucji, czyli zastępowanie alkoholu produktem o identycznych cechach sensorycznych, jest kluczowy. Konsumenci chcą, by produkt wyglądał i smakował jak piwo – i to właśnie dostają” – podsumowuje Bartłomiej Morzycki.