Aktorzy o spektaklu, emocjach i wieloletniej przyjaźni
Daniel Olbrychski i Jadwiga Jankowska-Cieślak powracają na scenę w nowej sztuce „Przebłyski” autorstwa Serge’a Kribusa. Spektakl, określany przez twórców jako „lustro każdej pary”, opowiada historię Rosy i Abraszy – małżeństwa, którego wspomnienia i nierozwiązane emocje ożywają w momencie śmierci mężczyzny. Sztuka porusza temat miłości, trudnych relacji oraz traumy wojennej.
Serge Kribus napisał tekst z myślą o Danielu Olbrychskim, który początkowo miał wystąpić w jego francuskiej wersji. Jednak aktor postanowił, że zanim sztuka trafi do Paryża, najpierw zostanie wystawiona w polskim przekładzie Bogusławy Frosztęgi. Reżyserii podjęła się Agata Duda-Gracz.
– Przyjaźnimy się od czasu polskiej prapremiery sztuki „Wielki powrót Borysa S.”, którą gram od dwóch lat – mówi Daniel Olbrychski. – Serge Kribus zachwycił się tą inscenizacją i stwierdził, że kolejną sztukę napisze specjalnie dla mnie. Kiedy przeczytałem tekst, postanowiłem najpierw wystawić go po polsku.
Powrót na scenę po 50 latach
Jadwiga Jankowska-Cieślak, pierwsza Polka nagrodzona Złotą Palmą w Cannes, szybko zgodziła się na propozycję Olbrychskiego.
– Rok temu zadzwonił i powiedział, że ma świetny tekst. Przeczytałam i od razu wiedziałam, że chcę wziąć w tym udział – mówi aktorka.
Nie jest to ich pierwsza wspólna praca – przed laty grali w „Mężu i żonie” Adama Hanuszkiewicza. Teraz, po pięciu dekadach, ponownie wcielają się w sceniczne małżeństwo.
Historia pełna emocji
W sztuce Rosa (Jankowska-Cieślak) pojawia się w chwili śmierci Abraszy (Olbrychski), aby przeprowadzić go „na drugą stronę”. Przy okazji przypomina mu momenty z ich wspólnego życia, zamieniając ten proces w swoisty „czyściec”. Dopiero później widzowie orientują się, że rozmowa z żoną odbywa się już po jej śmierci.
Bohaterowie wracają wspomnieniami do młodości, a także do dramatycznych wydarzeń z przeszłości. Abrasza, ocalały z Holokaustu, przez lata nie potrafił uporać się z traumą, obciążając nią bliskich.
– Jest to spektakl o miłości, ale i o czasie, który nie zawsze leczy rany – mówi Jankowska-Cieślak.
W zapowiedzi sztuki czytamy: „Czasem, gdy czyścimy stare lustro, nagle coś błyszczy. Dostrzegamy rzeczy, o których zapomnieliśmy. Pojawiają się przebłyski wspomnień: bolesnych, radosnych, zaskakujących”. Każdy widz odbierze je inaczej, w zależności od własnych doświadczeń.
Premiera „Przebłysków” odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 19:00 w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie.