Indykpol AZS Olsztyn nie ma już szans na awans do fazy play-off, ale jak zapewnia Dawid Siwczyk, zespół chce zakończyć sezon w dobrym stylu. Przed olsztynianami dwa ostatnie mecze – pierwszy z nich już w piątek o 17:30 przeciwko Cuprum Stilon Gorzów.
Koniec marzeń o play-offach
Po porażce z Bogdanką LUK Lublin (0:3), podopieczni Daniela Plińskiego definitywnie stracili szanse na dalszą grę w play-offach. W tabeli PlusLigi zajmują 11. miejsce z dorobkiem 34 punktów. Regulamin rozgrywek nie przewiduje meczów o miejsca 9–13, więc końcowa klasyfikacja będzie oparta na wynikach fazy zasadniczej.
Luźniejsze podejście do końcówki sezonu
Jak mówi Dawid Siwczyk, świadomość braku walki o play-offy może przełożyć się na lepszą grę drużyny.
– „Wiemy, że nie mamy szans na play-offy, więc teraz będziemy grać bardziej na luzie. To może przynieść fajny efekt w postaci dobrego meczu i mam nadzieję – zwycięstwa” – mówi zawodnik Indykpolu AZS.
Siwczyk podkreśla też, że w końcówce sezonu szansę na grę mogą dostać zawodnicy, którzy wcześniej nie mieli wielu okazji do zaprezentowania się na parkiecie. – „Będą oni mogli się pokazać i zaprezentować fajny poziom” – dodaje.
Cuprum Stilon Gorzów – przeciwnik na finiszu
W piątek Indykpol zmierzy się z Cuprum Stilon Gorzów, które zajmuje 12. miejsce w tabeli i ma na koncie 11 zwycięstw oraz 17 porażek. W pierwszym meczu między tymi drużynami, rozegranym w grudniu, olsztynianie wygrali 3:0.
Zdaniem Dawida Siwczyka kluczowym elementem, który może przesądzić o zwycięstwie, jest zagrywka. – „To jest nasz mocny punkt i tym elementem możemy sporo zdziałać” – twierdzi.
Czy gra „na luzie” przełoży się na dobry wynik? Odpowiedź poznamy już w piątkowy wieczór.