Sport, rodzina i odpoczynek – Damian Janikowski ładuje akumulatory przed kolejnymi walkami
Damian Janikowski – brązowy medalista olimpijski w zapasach i zawodnik MMA, związany z federacją KSW – w rozmowie z agencją Newseria opowiedział o swoich planach wakacyjnych i sportowych. Przyznał, że przed kolejnymi starciami na ringu stawia na odpoczynek, regenerację i czas z rodziną.
– Czekam, aż moja żona dostanie urlop w pracy i szczęśliwie wylecimy całą rodziną na wakacje – mówi Janikowski. Najczęściej wybiera Egipt lub Turcję – miejsca, które zapewniają ciepło, komfort i są względnie blisko. Nie wyklucza również rodzinnych odwiedzin w Zakopanem czy nad polskim morzem.
Choć w świecie sportu nie brakuje niespodziewanych zwrotów akcji, Janikowski woli mieć urlop zaplanowany z wyprzedzeniem. – To wszystko też jest związane z moją aktywnością, ze startami dla Federacji KSW – tłumaczy. Harmonogram jego występów musi być zsynchronizowany z zawodowymi obowiązkami żony i rytmem życia rodzinnego.
Obecnie Janikowski przechodzi rehabilitację i leczy zarówno drobne urazy, jak i poważniejsze kontuzje. – Na razie odpoczywam po walce, zbieram siły, rehabilituję się – przyznaje. O kolejnych występach w federacji KSW mówi ostrożnie – planuje wrócić na ring pod koniec 2025 roku lub na początku 2026.
Przypomnijmy: Damian Janikowski to sportowiec, który przeszedł z zapasów do MMA i dziś z powodzeniem łączy doświadczenie olimpijskie z nową formą rywalizacji. Jego ambicje są wciąż wysokie – nie ukrywa, że chce walczyć o najwyższe cele.
– Na razie jednak celebruję mój czas wolny i cieszę się, że nie muszę myśleć o zawodach – dodaje.


