Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Dostępna, ale wciąż nieoswojona. Antykoncepcja awaryjna w Polsce na tle mitów, niewiedzy i społecznego tabu

Antykoncepcja awaryjna foto 1

Choć w Polsce wystawia się rocznie ćwierć miliona recept na antykoncepcję awaryjną, temat ten wciąż budzi emocje i jest obarczony mitami, które skutecznie zniechęcają wiele kobiet do sięgnięcia po „tabletkę dzień po”. Eksperci biją na alarm: dostępność rośnie, ale edukacja nie nadąża. A przecież chodzi o podstawowe prawo kobiety – prawo do świadomego decydowania o swoim ciele i macierzyństwie.

– „Świadomość rośnie, ale cały czas jest niewystarczająca” – mówi Olga Sierpniowska, edukatorka i współautorka wytycznych dla farmaceutów, związana z kampanią „Poranek PO”. To właśnie ta inicjatywa stawia sobie za cel przełamanie tabu wokół antykoncepcji awaryjnej i rozprawienie się z fałszywymi przekonaniami, które nie tylko wprowadzają w błąd, ale mogą mieć realne konsekwencje dla zdrowia kobiet.

Od maja 2024 roku w Polsce działa pilotażowy program zdrowia reprodukcyjnego, w ramach którego farmaceuci w ponad 1300 aptekach mogą wystawiać recepty na antykoncepcję awaryjną. To ważny krok, który w teorii ułatwia dostęp do środków zapobiegających nieplanowanej ciąży. W praktyce – jak pokazują dane – świadomość mechanizmu działania i bezpieczeństwa tych preparatów nadal jest niska.

Reklama

– „Najbardziej szkodliwym mitem jest przekonanie, że antykoncepcja awaryjna przerywa ciążę. Tymczasem ona zapobiega jej powstaniu – blokując owulację” – tłumaczy Sierpniowska. Ten jeden błąd w myśleniu często wystarczy, by kobiety – z powodów światopoglądowych lub religijnych – odrzuciły tę formę zabezpieczenia.

Z badań wynika, że 38 proc. Polaków i Polek nie ma wystarczającej wiedzy o antykoncepcji, a tylko co piąty zna inne metody niż prezerwatywy. Przerażające? A jednak zgodne z obrazem społeczeństwa, które wciąż traktuje seksualność jako temat tabu. Jak podaje panel badawczy Ariadna, aż 37 proc. dorosłych uważa rozmowy o seksie za wstydliwe – nawet w relacjach partnerskich.

Profesor Violetta Skrzypulec-Plinta, ginekolożka i seksuolożka, zauważa, że antykoncepcja to nie tylko narzędzie unikania ciąży, ale także istotna pomoc medyczna: – „Leczymy nią cysty, torbiele, obfite krwawienia, bolesne miesiączki. Współczesna antykoncepcja jest bezpieczna i skuteczna przez dziesięciolecia”.

Nowa kampania „Poranek PO” przygotowuje materiały edukacyjne – od podcastów po ulotki – skierowane nie tylko do kobiet, ale i mężczyzn, nastolatków czy nauczycieli. To odpowiedź na luki w systemie: wciąż zbyt rzadko mówi się o płodności i antykoncepcji w szkołach, a rodzice – choć często sami tego chcą – nie zawsze wiedzą, jak rozmawiać z dziećmi o seksualności.

Od nowego roku szkolnego ma wejść w życie nowy przedmiot: edukacja zdrowotna. Zastąpi on wychowanie do życia w rodzinie. Ale – uwaga – nie będzie obowiązkowy. A to oznacza, że młodzież nadal może pozostać bez rzetelnej wiedzy.

– „Szkoła powinna uzupełniać to, czego dziecko nauczyło się w domu” – podkreśla prof. Skrzypulec-Plinta, wskazując, że największą rolę w edukacji seksualnej powinna odgrywać rodzina.

Tymczasem dane Ministerstwa Zdrowia nie pozostawiają złudzeń: w grupie nastolatek (poniżej 18 roku życia) zrealizowane recepty na antykoncepcję awaryjną stanowią zaledwie 1–2 proc. A przecież to właśnie młode kobiety najczęściej stają przed dramatycznymi dylematami, nie mając do dyspozycji pełni informacji.

Podsumowanie
Tabletka „dzień po” nie jest „tabletką po wszystkim”. To narzędzie, które – zastosowane we właściwym czasie – może zapobiec niechcianej ciąży. By działała, potrzebna jest wiedza, odwaga i dostępność – nie tylko farmaceutyczna, ale i społeczna. Przełamywanie tabu zaczyna się od rozmowy. A potem – od świadomych decyzji.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane