Na ostatnim szczycie Rady Europejskiej, który odbył się 20 marca, europejscy przywódcy skoncentrowali się na kwestiach kluczowych dla bezpieczeństwa, rozwoju i przyszłości Unii. Wśród tematów znalazły się Ukraina, obronność, konkurencyjność, a także uproszczenia w prawie unijnym. Spotkanie miało charakter wielowymiarowy – przywódcy państw członkowskich rozmawiali także o migracji, Bałkanach Zachodnich, Bliskim Wschodzie, oceanach oraz multilateralizmie w obecności sekretarza generalnego ONZ António Guterresa.
Europa musi być silniejsza od Rosji
Jednym z centralnych punktów rozmów była przyszłość europejskiej obronności. Przed czerwcowym szczytem planowane jest opublikowanie białej księgi, która ma wskazać drogę do zwiększenia gotowości obronnej UE. Donald Tusk na konferencji prasowej mówił wprost:
– Mówiąc wprost, Europa musi do 2030 roku być – jeśli chodzi o armię, uzbrojenie, technologie – wyraźnie silniejsza od Rosji. I będzie. Nikt nie odważy się podnieść ręki na Polskę czy na Europę.
W konkluzjach szczytu znalazło się zobowiązanie, że do 2030 roku Europa ma osiągnąć pełne zdolności obronne. Wezwano też do natychmiastowego rozpoczęcia wdrażania zaleceń z wcześniejszego, marcowego spotkania Rady w zakresie zdolności militarnych i ich finansowania.
Ukraina nadal w centrum
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wziął udział w szczycie za pośrednictwem łącza wideo. Przywódcy UE podtrzymali swoje jednoznaczne poparcie dla sprawiedliwego i trwałego pokoju, opartego na Karcie Narodów Zjednoczonych i prawie międzynarodowym.
– Ukraina kupiła bezcenny czas dla Polski i dla całej Europy – podkreślił Donald Tusk. – Naprawdę warto pamiętać, że Rosja jest w tej chwili bezradna w planach agresywnych wobec reszty Europy, bo Ukraina wzięła na siebie ciężar bezpośredniej konfrontacji z agresorem.
W przyjętym tekście dotyczącym Ukrainy wyraźnie zaakcentowano potrzebę pilnego zwiększenia wsparcia wojskowego i obronnego dla Kijowa. Poparto też wspólną deklarację Ukrainy i USA.
Konkurencyjność i deregulacja
Unijni przywódcy zauważyli, że potrzeba inwestycji w obronność musi iść w parze z budowaniem konkurencyjnej, innowacyjnej i odpornej gospodarki europejskiej. W tym kontekście zapowiedziano daleko idące uproszczenia przepisów i odciążenie administracyjne, zwłaszcza dla sektora MŚP.
– Na serio ruszyła deregulacja – powiedział Tusk. – Ograniczenie ilości przepisów, aktów prawnych, obciążeń biurokratycznych musi być bardzo masywne i odczuwalne właściwie natychmiast.
Przywódcy wezwali instytucje UE do:
-
zmniejszenia obciążeń administracyjnych o co najmniej 25% (a dla MŚP nawet o 35%);
-
przyspieszenia prac nad pakietami uproszczeń z lutego 2025 r.;
-
wprowadzenia mechanizmu czasowego odroczenia sprawozdawczości dotyczącej zrównoważonego rozwoju;
-
przestrzegania zasad lepszego stanowienia prawa.