Huta Częstochowa, jedno z najstarszych przedsiębiorstw metalurgicznych w Polsce, ma szansę na nowe życie. Po latach trudności i upadłości zakład został objęty dzierżawą przez Węglokoks S.A., co otwiera drogę do wznowienia produkcji i stabilizacji sytuacji pracowników.
Wiceminister Robert Kropiwnicki na terenie Huty Częstochowa
Węglokoks S.A. zawarł porozumienie z syndykiem masy upadłościowej, ustanawiając spółkę Huta Częstochowa Sp. z o.o. jako nowego pracodawcę dla ponad 900 osób. Jak podkreślił wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki, jest to ważny krok zarówno dla lokalnej gospodarki, jak i całego przemysłu polskiego. – Dzierżawa to początek nowej drogi dla zakładu, który jest kluczowym ogniwem w łańcuchu dostaw stali w Polsce – zaznaczył.
Reklama
Nowy podmiot ma na celu przywrócenie pełnej sprawności operacyjnej zakładu, a pierwsze działania w tym kierunku już się rozpoczęły. Wznowienie produkcji zaplanowano na początek 2025 roku, co może stać się punktem zwrotnym dla polskiego przemysłu stalowego.
Zarząd Węglokoks S.A. podkreśla, że inwestycja w Hutę Częstochowa wpisuje się w strategię rozwoju segmentu stalowego grupy. – To niełatwy projekt w obecnych kryzysowych warunkach rynkowych, ale wierzymy, że potencjał zakładu pozwoli na osiągnięcie długoterminowych korzyści biznesowych – powiedział Tomasz Ślęzak, prezes Węglokoks S.A.
Wiceminister Robert Kropiwnicki na terenie Huty Częstochowa
Decyzja o dzierżawie Huty Częstochowa to także odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na stal, kluczową zarówno w przemyśle energetycznym, jak i zbrojeniowym. Nowe perspektywy dla huty mogą stać się impulsem do dalszych inwestycji w polski przemysł metalurgiczny.