Plany zmian w programach wspierających zakup pierwszego mieszkania budzą wiele emocji i pytań. Inicjatywy, takie jak kontynuacja „Bezpiecznego Kredytu 2%”, nowy program „Na Start” czy powrót „Mieszkania dla Młodych”, mogą na nowo zdefiniować sytuację na rynku nieruchomości. Jednakże, czy są one realną pomocą dla młodych ludzi, czy raczej wprowadzą kolejny zamęt?
Zapowiadany od miesięcy program #naStart, który miał ruszyć z początkiem roku, został odłożony. Rząd argumentuje, że pierwotna wersja mogłaby wywołać efekty podobne do tych po wprowadzeniu „Bezpiecznego Kredytu 2%” – wzrost cen nieruchomości i utrudnienie zakupu dla osób spoza programu.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii rozważa powrót do doświadczeń z lat 2014–2018, kiedy to program MdM oferował dopłaty do wkładu własnego. Obecnie planowane są limity cenowe na metr kwadratowy, aby dostosować pomoc do potrzeb młodych nabywców. Jak zauważa Tomasz Bednarek z WPBM „Mój Dom” S.A., precyzyjne dostosowanie limitów do kosztów w różnych regionach kraju jest kluczowe, ponieważ nierówności cenowe między miastami są znaczne.
Na rynku nieruchomości odnotowano spadek sprzedaży o 26% w porównaniu z rokiem 2023, mimo szerokiej oferty nowych mieszkań. W samej Warszawie dostępnych jest obecnie blisko 16 tysięcy lokali. Eksperci wskazują, że deweloperzy przygotowali się na start programów, które jednak wciąż są na etapie planowania.
Czy nowe propozycje spełnią oczekiwania młodych? Czy rynek nieruchomości zyska stabilność? Decyzje rządzących będą miały decydujące znaczenie dla przyszłości mieszkań w Polsce.
