Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Sankcja kredytu darmowego – rosnąca liczba pozwów i konsekwencje dla sektora bankowego

zorski sankcja foto 5

Z roku na rok rośnie liczba spraw sądowych dotyczących sankcji kredytu darmowego (SKD). Według Związku Banków Polskich, na koniec sierpnia ubiegłego roku było ich około 10 tysięcy, a do końca roku liczba ta wzrosła do 11–12 tysięcy. SKD przysługuje kredytobiorcom, których banki naruszyły obowiązki informacyjne związane z kosztami kredytu, oprocentowaniem czy warunkami jego spłaty. W przypadku korzystnego wyroku kredytobiorca spłaca jedynie kwotę pożyczonego kapitału, bez dodatkowych opłat.

Czym jest sankcja kredytu darmowego?

SKD to narzędzie ochrony konsumentów przewidziane w ustawie o kredycie konsumenckim. Dotyczy głównie kredytów niezabezpieczonych hipotecznie, których wartość nie przekracza 250 tys. zł. Jak wyjaśnia adwokat Andrzej Zorski z kancelarii Pilawska Zorski Adwokaci, celem tego rozwiązania jest przeciwdziałanie nieuczciwym praktykom banków i instytucji pozabankowych.

Prawo jasno określa wymogi, jakie powinna spełniać umowa kredytowa – obejmują one m.in. termin spłaty, rzeczywistą roczną stopę oprocentowania, całkowitą kwotę kredytu oraz zasady naliczania odsetek. W razie naruszenia tych obowiązków, kredytobiorca może wystąpić o uznanie umowy za niezgodną z przepisami, co skutkuje umorzeniem wszelkich kosztów poza kapitałem.

Reklama

Masowy wzrost liczby pozwów

Z danych ZBP wynika, że w 2021 roku złożono zaledwie 100–200 pozwów o SKD, jednak w 2023 roku było ich już około 12 tysięcy. Wzrost zainteresowania tym rozwiązaniem wynika z faktu, że większość analizowanych umów nie spełnia ustawowych wymogów.

„Z naszych doświadczeń wynika, że dziewięć na dziesięć umów kredytowych zawiera błędy formalne, co otwiera drogę do dochodzenia roszczeń” – podkreśla adwokat Andrzej Zorski. W efekcie sądy coraz częściej zasądzają zmniejszenie rat kredytowych. W niektórych przypadkach kredytobiorcy płacą nawet pięciokrotnie mniej, gdyż umarzane są wszystkie odsetki, a pozostaje jedynie rata kapitałowa.

Potencjalne skutki dla sektora bankowego

Eksperci porównują sytuację z procesami dotyczącymi kredytów frankowych. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma rozstrzygnąć kilkanaście pytań prejudycjalnych dotyczących SKD, a pierwsze orzeczenia spodziewane są w lutym br. Jeśli decyzje TSUE będą korzystne dla konsumentów, liczba procesów może sięgnąć milionów, co stworzy poważne zagrożenie finansowe dla banków.

„Już teraz wiemy, że szanse na wygranie spraw o SKD są bardzo wysokie – być może nawet powyżej 90 proc., co przypomina sytuację z kredytami frankowymi” – dodaje Zorski.

Banki apelują o zmiany w prawie

Banki i instytucje finansowe krytykują obecną regulację SKD, wskazując na jej nadużycia. ZBP podkreśla, że pozwy składają często firmy odszkodowawcze, które podnoszą zarzuty uznawane przez sektor bankowy za błahe – np. brak adresu do doręczeń elektronicznych czy błędną informację o organie nadzoru.

ZBP przygotował propozycje zmian w przepisach dotyczących SKD, argumentując, że obecne regulacje są nieproporcjonalne i nie przewidują miarkowania sankcji. Organizacja zwraca uwagę, że prawo było uchwalone w 2011 roku w innym kontekście regulacyjnym, a od tego czasu wprowadzono liczne zabezpieczenia chroniące konsumentów przed nadużyciami.

Przyszłość sankcji kredytu darmowego

W najbliższych miesiącach kluczowe będą decyzje TSUE, które mogą znacząco wpłynąć na interpretację przepisów. Jeśli orzecznictwo pójdzie w kierunku ochrony konsumentów, sektor bankowy czeka kolejna fala procesów, a koszty mogą być ogromne. Z drugiej strony, jeśli władze zdecydują się na zmiany prawne, może to ograniczyć skalę roszczeń wobec banków.

Nie ulega wątpliwości, że SKD staje się coraz poważniejszym problemem dla sektora bankowego, a dla konsumentów – szansą na odzyskanie pieniędzy. Warto śledzić rozwój sytuacji, gdyż decyzje w tej sprawie mogą mieć dalekosiężne konsekwencje dla całego rynku finansowego w Polsce.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane posty