Powrót PRL czy realna potrzeba bezpieczeństwa?
Nowe prawo, stare lęki. Wiosną 2025 roku wszedł w życie zakaz fotografowania obiektów uznanych za ważne dla bezpieczeństwa państwa. Zdaniem władz – dla ochrony przed szpiegostwem. Zdaniem krytyków – to prawo niejasne, trudne do egzekwowania i groźne dla wolności obywatelskich.
Zakaz, wynikający z rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej, obejmuje m.in. obiekty wojskowe, elektrownie, mosty, porty, siedziby sądów i urzędów – słowem: miejsca uznane za newralgiczne. Zabronione jest nie tylko fotografowanie czy filmowanie, ale także wykonywanie szkiców czy nagrywanie obrazu – bez specjalnego zezwolenia. Co istotne, obiekt musi być oznaczony tablicą z zakazem, aby nowe przepisy mogły być egzekwowane.
Resort obrony tłumaczy nowe regulacje koniecznością ochrony kraju przed aktywnością obcych wywiadów. „To reakcja na zagrożenia hybrydowe, z jakimi mamy do czynienia po rosyjskiej agresji na Ukrainę” – mówią przedstawiciele MON.
Jednak krytyka jest szeroka. Rzecznik Praw Obywatelskich ostrzega przed „mrożącym efektem” – ludzie mogą z obawy przed karą zrezygnować z robienia zdjęć w przestrzeni publicznej. Fotografowie i operatorzy dronów wskazują, że nie sposób wiedzieć, które obiekty objęte są zakazem – brak bowiem jawnej listy. Tymczasem zdjęcie z wakacji, na którym przypadkowo znajdzie się most czy budynek urzędu, może wystarczyć do wszczęcia postępowania.
– Obiekty strategiczne są przecież doskonale widoczne w serwisach satelitarnych – mówi prof. Jarosław Gruszczak z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Przepis nie zatrzyma profesjonalnego wywiadu, ale może uderzyć w zwykłych obywateli.
Obawy mają też dziennikarze. Związek Polskich Artystów Fotografików ostrzega, że przepisy mogą być używane do tłumienia niewygodnych publikacji. – Zakaz może posłużyć do uzasadniania konfiskaty sprzętu reporterskiego – podkreśla Adam Tuchliński, prezes ZPAF.
Czy więc Polska wraca do czasów, gdy fotografowanie mostu mogło skutkować wizytą milicji? W pewnym sensie – tak. MON twierdzi, że nowoczesne zagrożenia wymagają nowoczesnych środków ochrony. Ale eksperci są zgodni: potrzeba tu zdrowego rozsądku i bardzo jasnych reguł gry. Inaczej nowe prawo stanie się źródłem więcej szkód niż pożytku.
Źródło:
-
Rozporządzenie MON z 27.03.2025 (Dz.U. poz. 641)
-
materiały z portalu Prawo.pl i serwisu LEX
-
wypowiedzi ekspertów: prof. J. Gruszczak, A. Tuchliński, Rzecznik Praw Obywatelskich