Zamknięta biblioteka, zamknięta rozmowa? Odpowiedź urzędników rozczarowuje

Bibliotek w kulturalnych obornikach

Zamknięta biblioteka, zamknięta rozmowa? Odpowiedź urzędników rozczarowuje

Redakcja Radia DTR zadała kilka prostych pytań: na jakiej podstawie prawnej Biblioteka Publiczna im. Jarosława Iwaszkiewicza w Obornikach Śląskich ma zostać zamknięta na całe lato i czy rozważano mniej radykalne rozwiązania. Odpowiedź? Przepisy, procedury, i… personalne połajanki.


Zabrakło dokumentów, ale nie emocji.

Formalnie odpowiedź na wniosek została udzielona, ale merytorycznie – zawodzi. Redakcja poprosiła o konkretne dokumenty: zarządzenia, harmonogramy, notatki organizacyjne – i żadnych z nich nie otrzymała. Tymczasem zgodnie z art. 6 i 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej, urząd miał obowiązek ich udostępnić lub jasno wskazać podstawę prawną odmowy. Nie zrobił ani jednego, ani drugiego.

Ale zamiast tego, otrzymaliśmy wykład z etyki obywatelskiej i oskarżenia o sianie zamętu.

Nasze pytania: 

Dotyczy: Czasowego zamknięcia Biblioteki Publicznej im. Jarosława Iwaszkiewicza w Obornikach Śląskich w miesiącach czerwiec–sierpień 2025 r.

Szanowni Państwo,
na podstawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, uprzejmie wnoszę o udostępnienie następujących informacji:

  1. Czy Gmina Oborniki Śląskie jako organ prowadzący zatwierdzała plan organizacyjny związany z czasowym całkowitym zamknięciem Biblioteki Publicznej im. Jarosława Iwaszkiewicza na okres trzech miesięcy w 2025 roku (czerwiec, lipiec, sierpień) w związku z inwentaryzacją (skortrum) zbiorów bibliotecznych?

  2. Czy przed zatwierdzeniem tej decyzji analizowano inne możliwe rozwiązania, takie jak:

    • przeprowadzenie skontrum etapowo (np. w wybranych działach),

    • czasowe udostępnianie części zbiorów,

    • współpraca z wolontariuszami lub osobami w ramach prac społecznych?

  3. Czy w okresie zaplanowanego zamknięcia placówki pracownicy Biblioteki Publicznej im. Jarosława Iwaszkiewicza zgłosili lub zaplanowali urlopy wypoczynkowe? Jeśli tak, proszę o podanie:

    • liczby osób planujących urlopy,

    • przybliżonego czasu trwania tych urlopów,

    • informacji, czy wpływają one na przebieg skontrum.

  4. Proszę również o udostępnienie kopii dokumentów wewnętrznych (zarządzeń, notatek, harmonogramów, decyzji), które stanowiły podstawę organizacyjną do podjęcia decyzji o zamknięciu biblioteki na wspomniany okres.

 

 

Odpowiedź na pytania:

Kulturalne oborniki odpowiedzialy
Kulturalne Oborniki Ś.

Czytelnik, który pyta – to już nie czytelnik?

W zakończeniu pisma podpisanego przez kierowniczkę biblioteki czytamy, że zarzuty formułują osoby, które nie są czytelnikami, a prawdziwi użytkownicy biblioteki są „wspaniali” i „w pełni rozumieją sytuację”. Pada tam również sugestia, że nasza redakcja, jako zewnętrzny podmiot, nie powinna pytać, skoro nie jest bezpośrednim beneficjentem usług bibliotecznych.

To nie tylko manipulacja – to zamiana ról i odpowiedzialności. Bo to właśnie stali użytkownicy biblioteki zwrócili się do naszej redakcji z prośbą o interwencję. Ludzie, którzy korzystają z książek, spotkań i wydarzeń – i nagle dowiedzieli się, że placówka zamyka swoje drzwi na trzy miesiące, a promocja tej informacji była tak skąpa, że więcej o planowanym zamknięciu można było się dowiedzieć z przypadkowych rozmów niż z oficjalnych kanałów.


Kto tu naprawdę promuje kulturę?

To zresztą kolejna rysa na obrazie instytucji, która w teorii ma służyć promocji czytelnictwa i wydarzeń kulturalnych. Bo jeśli biblioteka i ośrodek kultury twierdzą, że wszystko jest komunikowane, to dlaczego mieszkańcy zwracają się do Radia DTR, a nie do nich?

Dlaczego to my, lokalne niezależne medium, pełnimy funkcję informacyjną, której — jak się zdaje — nie potrafią wypełnić instytucje do tego powołane i sowicie finansowane z publicznych pieniędzy?


Biblioteka na wakacjach. Mieszkańcy w ciemno.

Skontrum, czyli inwentaryzacja zbiorów, jest procedurą obowiązkową. Ale nie jest nigdzie powiedziane, że musi trwać trzy miesiące i oznaczać całkowite zamknięcie biblioteki. W wielu miastach odbywa się ono etapami, z zachowaniem dostępu do części zbiorów.

W Obornikach Śląskich wybrano najbardziej radykalne i najmniej komunikowane rozwiązanie. A gdy mieszkańcy zaczęli pytać — zostali nazwani „wspaniałymi” tylko wtedy, gdy nie zadawali pytań. Resztę uznano za problem.

Biblioteka w obornikach sla skategorozywala czytelnikow
Bibliotek Publiczna Oborniki Śl.

Urzędnicza odpowiedzialność zaczyna się od przejrzystości.

Nie oczekujemy od bibliotekarzy cudów. Ale oczekujemy jawności, otwartości i szacunku do obywatela. Zignorowanie wniosku o dokumenty, sprowadzenie krytyki do „nieuzasadnionych zarzutów” i dzielenie społeczności na „dobrych czytelników” i „trudnych pytających” – to nie jest model komunikacji godny XXI wieku.

Pytamy więc raz jeszcze: gdzie są dokumenty organizacyjne? Dlaczego zamknięcie placówki nie zostało przeprowadzone w sposób przejrzysty i skonsultowany? I kto tu naprawdę dba o promocję kultury w gminie Oborniki Śląskie?

Odpowiedzi na razie brak. Ale mieszkańcy nie zapomną, kto ich słucha – a kto ich poucza.



Autor: Rafał Chwaliński (niestety nie jest członkiem biblioteki)
Data: 22 maja 2025 r.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts