Indykpol AZS Olsztyn triumfuje przed własną publicznością

siatkarze indykpolu azs olsztyn

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn odnieśli ważne zwycięstwo, pokonując Barkom Każany Lwów 3:1 w spotkaniu 22. kolejki PlusLigi. Nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu otrzymał Jan Hadrava.

Przed rozpoczęciem meczu ekipa prowadzona przez Marcina Mierzejewskiego zajmowała 11. miejsce w tabeli, tracąc sześć punktów do czołowej ósemki. Stawką spotkania było zbliżenie się do strefy play-off. – Jeśli wygramy w sobotę, to bardzo zbliżymy się do czołowej ósemki, więc wszystko jest jeszcze otwarte. Zostało jeszcze kilka spotkań, więc wszystko jest w naszych rękach – mówił przed meczem libero olsztyńskiego zespołu, Kuba Hawryluk.

Przebieg spotkania

Trener Mierzejewski dokonał jednej zmiany w wyjściowym składzie, desygnując do gry Karola Jankiewicza na rozegranie. W składzie znaleźli się także Jakubiszak i Siwczyk na środku, Szerszeń i Armoa na przyjęciu, Hadrava na ataku oraz Hawryluk jako libero.

Początek spotkania należał do przyjezdnych, którzy prowadzili 5:1. Jednak dzięki skutecznym serwisom Manu Armoy i Nico Szerszenia, gospodarze odrobili straty i objęli prowadzenie 14:11. Tę przewagę dowieźli do końca, triumfując 25:16.

Druga partia to kontynuacja dobrej gry Indykpolu AZS. Blok Siwczyka dał prowadzenie 8:4, a olsztynianie kontrolowali przebieg seta, wygrywając 25:21.

Trzeci set początkowo był wyrównany, lecz przewaga zaczęła przechylać się na stronę gospodarzy, którzy po kontrze Siwczyka prowadzili 10:7. W tym momencie zawodnicy Barkomu Każany zaczęli jednak grać skuteczniej, zwłaszcza w polu serwisowym, co pozwoliło im zwyciężyć 25:19.

W czwartym secie Indykpol AZS szybko narzucił swój rytm. Po udanym ataku Hadravy gospodarze prowadzili 12:8 i nie pozwolili rywalom na powrót do gry. Set zakończył się wynikiem 25:21, a całe spotkanie 3:1 dla olsztynian.

Komentarze po meczu

– Przed meczem było dużo znaków zapytania – nie wiedzieliśmy, czy wyjdziemy w składzie z Eemim Tervaporttim czy z Karolem Jankiewiczem. Eemi zmagał się z bólem głowy. Postawiliśmy na Karola, co okazało się dobrym ruchem, bo rywale nie mieli go „rozpisanego”. Dobrze zaczęliśmy spotkanie, ale w trzecim secie przeciwnicy poprawili grę w polu serwisowym. Na szczęście w czwartej partii to my dominowaliśmy w tym elemencie – podsumował Nicolas Szerszeń.

Co dalej?

W kolejnym meczu Indykpol AZS Olsztyn zmierzy się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów (sobota, 8 lutego, godz. 17:30). Następnie akademicy powrócą do Uranii, gdzie 15 lutego o godz. 20:30 podejmą GKS Katowice.

By Redakcja

Reader Revenue CAow09u3DA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane posty