Europa zmienia kurs: więcej integracji i więcej uzbrojenia. Tak można podsumować główne wnioski z wypowiedzi europosła Dariusza Jońskiego oraz najnowszego badania „Eurobarometr 2025”.
– „Unia Europejska nigdy się obroną, zbrojeniami nie zajmowała, to była raczej umowa handlowa. Ale jeśli NATO trzeszczy w szwach, to UE musi być wzmocniona” – ocenia Dariusz Joński, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej.
Te słowa wpisują się w coraz powszechniejsze wśród Europejczyków przekonanie: bezpieczeństwo musi stać się jednym z głównych filarów Unii. Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie Parlamentu Europejskiego, aż 90 proc. obywateli UE chce większej jedności państw członkowskich w obliczu globalnych zagrożeń, a 76 proc. oczekuje, że Wspólnota będzie miała do dyspozycji większe zasoby do reagowania na kryzysy.
Co ciekawe, temat bezpieczeństwa staje się priorytetem także dla Polaków – choć w nieco inny sposób. Aż 84 proc. badanych z Polski uważa, że członkostwo w UE przynosi krajowi realne korzyści, zwłaszcza w zakresie pokoju i stabilności. Jednocześnie tylko 44 proc. respondentów w Polsce oczekuje od UE większego zaangażowania w ochronę przed globalnymi zagrożeniami – znacznie mniej niż np. w Szwecji (87 proc.). Eksperci tłumaczą ten dysonans większym zaufaniem Polaków do NATO lub preferowaniem innych sojuszy.
Joński mówi o dwóch filarach nowej Europy: „Jedno to uzbrojenie i obrona, drugie to konkurencyjność gospodarki. Jedno i drugie musi iść równolegle”. W tym duchu wypowiada się również o pomyśle stworzenia europejskiej kopuły przeciwrakietowej, wzorowanej na izraelskiej: „To nie jest nic nowego. Europa też musi się bronić. Zagrożenia płyną z różnych kierunków”.
W tle tych deklaracji pojawia się konkret: przedstawiony w marcu plan Komisji Europejskiej „ReArm Europe / Gotowość 2030”, przewidujący ponad 800 miliardów euro na zwiększenie europejskich zdolności obronnych. Propozycje zawierają m.in. wyłączenie części wydatków z unijnych limitów deficytu oraz utworzenie instrumentu pożyczkowego dla sektora zbrojeniowego (150 mld euro).
Joński podkreśla też gospodarczy aspekt integracji obronnej: „Do tej pory 80 proc. pieniędzy na uzbrojenie było wydawanych poza UE. To trzeba zmienić. To są miejsca pracy i europejski interes”.
Unia przestaje być tylko gospodarczym molochem – coraz bardziej staje się wspólnotą gotową nie tylko do współpracy, ale i do wspólnej obrony. W ocenie Jońskiego: „Wszyscy liderzy, oprócz Węgier, mówią jasno: musimy zwiększyć nasze bezpieczeństwo”.