Malwina Wędzikowska, znana prezenterka i pasjonatka mody, podczas Paris Fashion Week podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat obecnych problemów w branży odzieżowej. Jej zdaniem świat mody stoi przed koniecznością zmian – uproszczenia kolekcji, większej funkcjonalności oraz przewartościowania podejścia do ekskluzywnych pokazów.
– Moda i ludzie, którzy ją tworzą, są dla mnie ogromną inspiracją. Niestety, zarówno polski rynek, jak i światowa branża mody borykają się obecnie z dużymi perturbacjami, głównie kryzysem finansowym – mówi Malwina Wędzikowska w rozmowie z agencją Newseria. Podkreśla, że problem dotyka przede wszystkim marek luksusowych, które zaczynają ukrywać swoje trudności finansowe.
Kryzys i jego konsekwencje
Jak zaznacza Wędzikowska, spowolnienie gospodarcze i rosnąca inflacja sprawiły, że konsumenci skupiają się na podstawowych potrzebach, rezygnując z drogich, ekskluzywnych ubrań. Choć wciąż istnieje grupa klientów gotowych wydawać duże sumy na produkty premium, ich preferencje również uległy zmianie.
– Miliarderzy noszą się bez logo. Logomania w luksusowych markach, takich jak Gucci, Saint Laurent czy Chanel, trochę przesyciła rynek. Konsumenci stali się bardziej świadomi i zaczęli zamieniać logowane torebki na te bez widocznych oznaczeń – zauważa Wędzikowska.
Jej zdaniem dodatkowym czynnikiem przyczyniającym się do trudnej sytuacji w branży są influencerzy. Nadmiar sponsorowanych treści i agresywna promocja mody na Instagramie sprawiły, że konsumenci poczuli przesyt.
– Rynek jest przebodźcowany – „it bags”, instagramowe produkty… w pewnym momencie wszyscy się tym zachłysnęli, ale teraz mamy przesyt – tłumaczy prezenterka.
Co dalej z pokazami mody?
Wędzikowska uważa, że ekskluzywne pokazy mody, pełne spektakularnych efektów i ogromnych budżetów, mogą w najbliższym czasie ulec zmianie. Przewiduje, że marki będą szukać bardziej oszczędnych i praktycznych rozwiązań, co może doprowadzić do minimalizmu w projektowaniu oraz większej funkcjonalności kolekcji.
– Jestem bardzo ciekawa, czy kryzys nie sprowokuje do tego, żeby moda stała się bardziej funkcjonalna, kolekcje były prostsze i miały elementy „carry over”, czyli modele przechodzące z sezonu na sezon – zastanawia się.
Zmiany te mogłyby wpłynąć nie tylko na wygląd ubrań, ale również na sposób ich produkcji i marketingu. Zdaniem prezenterki, kluczowe może okazać się przewartościowanie celów projektantów i właścicieli marek.
– Czy w końcu pojawi się refleksja, po co projektujemy i czy rzeczywiście moda musi zaśmiecać świat? A może na końcu i tak liczą się tylko pieniądze? – pyta retorycznie.
Moda a ekologia
Jednym z największych wyzwań dla branży modowej pozostaje jej wpływ na środowisko. Wędzikowska zwraca uwagę, że produkcja odzieży w ogromnym stopniu napędza kryzys klimatyczny. W obliczu globalnych problemów, takich jak zmiany klimatyczne, możliwe jest, że moda zacznie podążać w stronę bardziej ekologicznych i trwałych rozwiązań.
Przyszłość branży zależy więc od decyzji zarówno projektantów, jak i konsumentów. Czy luksusowa moda przetrwa w dotychczasowej formie, czy też czeka ją radykalna zmiana? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać.