Nowa siedziba Powiatu Trzebnickiego? Kontrowersje wokół planów przenosin i pytań o nieruchomości

nowa siedziba powiatu trzebnickiego

Trzebnica – Choć sesja Rady Powiatu Trzebnickiego z 24 kwietnia 2025 roku obfitowała w gorące tematy ideologiczne i finansowe, to jeden wątek – wcześniej marginalizowany – wzbudził zaskakująco dużą uwagę i lawinę pytań. Chodzi o plany dotyczące nieruchomości powiatu, w tym potencjalnej budowy lub zakupu nowej siedziby dla urzędników starostwa. I choć temat pojawił się pozornie mimochodem, jego ciężar polityczny i ekonomiczny był wyczuwalny od razu.


Nowa siedziba – potrzeba czy fanaberia?

Wśród pytań zadanych przez radnych w punkcie „zapytania i wolne wnioski”, pojawił się temat, który – jak się okazało – krążył w kuluarach od miesięcy. Czy władze powiatu planują nową siedzibę? Czy istnieje już konkretna lokalizacja? Czy rozpoczęto negocjacje, a może nawet zakup?

Nie padły wprost żadne decyzje, ale wypowiedzi starosty i przewodniczącej rady nie pozostawiły złudzeń: temat jest na stole. Z ust przedstawicieli zarządu padły słowa o „potrzebie dostosowania przestrzeni urzędowej do nowoczesnych standardów”, „niedoborze powierzchni biurowej” oraz o „strategii inwestycyjnej na przyszłość powiatu”.

„Dziś pracujemy w warunkach, które nie przystają do skali zadań, jakie realizujemy. Musimy myśleć o kolejnych dekadach, nie tylko o obecnej kadencji” – mówiła jedna z osób związanych z zarządem powiatu.


Opozycja pyta: kto, gdzie i za ile?

Radni opozycyjni nie kryli zdziwienia, a nawet irytacji. Zgłosili zastrzeżenia, że temat o tak dużym znaczeniu nie trafił na oficjalny porządek obrad ani nie został uprzednio skonsultowany z radnymi w ramach komisji merytorycznych.

„Rozmawiamy o wydatkach na poziomie milionów złotych, a nie ma żadnego publicznego dokumentu. Żadnego zaproszenia do debaty. Kiedy to miało być przedstawione?” – pytał jeden z radnych niezależnych.

Inni wskazywali na możliwe ryzyko spekulacji: czy ktoś już wie, która nieruchomość miałaby być kupiona? Czy pojawią się powiązania personalne lub interesy polityczne?


Lokalne plotki i realia – gdzie miałby powstać nowy budynek?

Nieoficjalnie mówi się o kilku lokalizacjach na obrzeżach Trzebnicy – część z nich to grunty inwestycyjne, które od lat czekają na zagospodarowanie. Inne – to tereny powiązane z dawnymi instytucjami państwowymi, dziś częściowo opuszczone lub wynajmowane.

Na razie jednak brakuje konkretów. Brak dokumentacji projektowej, brak przetargów, brak analiz kosztów eksploatacji. Tymczasem niektórzy pytają, czy bardziej nie opłacałoby się zmodernizować obecnej siedziby starostwa.

„Rozmawiamy o nowoczesności, ale może zamiast nowego muru, warto pomyśleć o cyfryzacji urzędu? Nowe biuro nie rozwiąże kolejek” – zauważyła radna z komisji społecznej.


Symboliczna zmiana adresu – czy to wstęp do nowego rozdania?

W przestrzeni politycznej regionu siedziba urzędu to nie tylko budynek – to symbol władzy, centrum decyzyjne, punkt ciężkości. Przenosiny mogą więc oznaczać nie tylko zmianę adresu, ale też nowe akcenty władzy lokalnej, nowe układy, nowe pieniądze.

Dlatego właśnie temat – choć nieformalny – urósł do rangi jednej z głównych kontrowersji sesji. Szczególnie, że mieszkańcy i dziennikarze usłyszeli o nim po raz pierwszy dopiero z ust radnych, nie z oficjalnych kanałów.


Co dalej?

Rada nie podjęła żadnej uchwały w tej sprawie, ale presja na jawność i konkretność będzie rosła. Opozycja domaga się zwołania nadzwyczajnej komisji inwestycyjnej. Mieszkańcy Trzebnicy chcą wiedzieć, co się dzieje z publicznym majątkiem. Pojawiają się wezwania do organizacji konsultacji społecznych.

Czy starostwo zdecyduje się na otwartość, czy sprawa trafi do „zamrażarki”, by wrócić po cichu w lepszym momencie? Jedno jest pewne – temat nowej siedziby będzie jeszcze długo rozbrzmiewać w trzebnickich korytarzach władzy.


Źródło: Radio DTR, relacja z XIII sesji Rady Powiatu Trzebnickiego

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts