Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO) skrytykował propozycję Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) dotyczącą weryfikacji osób niepłacących za wywóz śmieci. Zdaniem Mirosława Wróblewskiego, planowane przepisy „przewidują nadmierny zakres danych podlegających przetwarzaniu”. Jego zdaniem gminom wystarczyłoby znać jedynie liczbę mieszkańców danego gospodarstwa, a nie szczegółowe dane osobowe.
Problem z weryfikacją deklaracji
Obecne przepisy, wynikające z art. 6o ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, mają pozwalać gminom na sprawdzanie rzetelności deklaracji śmieciowych składanych przez właścicieli nieruchomości. W praktyce jednak mechanizm ten nie działa skutecznie, co prowadzi do znacznych rozbieżności. Jak wynika z danych, w niektórych gminach liczba mieszkańców wykazana w deklaracjach różni się od danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) nawet o 16%.
Propozycja MKiŚ – więcej danych do weryfikacji
Ministerstwo Klimatu i Środowiska pod koniec 2024 roku zaproponowało zmianę przepisów, która miałaby uszczelnić system i dać gminom dostęp do nowych źródeł informacji. Zgodnie z propozycją, wójt, burmistrz lub prezydent miasta mogliby przetwarzać dane zgromadzone przez gminne jednostki organizacyjne, przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne oraz rejestry, takie jak baza PESEL czy ewidencja ludności. Ponadto, analizowane miałyby być także dane dotyczące zużycia wody w danej nieruchomości.
PUODO: nowe przepisy wymagają doprecyzowania
Prezes UODO w swojej opinii do MKiŚ podkreślił, że z zadowoleniem przyjmuje próbę rozwiązania problemu. Jednak zaproponowany projekt nie spełnia wymagań dotyczących ochrony danych osobowych. Wróblewski zaznaczył, że nowe przepisy nie określają precyzyjnie administratorów danych, nie wskazują konkretnych rejestrów, z których miałyby być pozyskiwane informacje, ani nie narzucają obowiązku ich udostępnienia przez instytucje.
Ponadto, PUODO zwrócił uwagę, że projekt przewiduje zbyt szeroki zakres informacji do przetwarzania. Zamiast ograniczyć się do liczby mieszkańców pod danym adresem, nowelizacja dopuszcza przetwarzanie imion, nazwisk, numerów PESEL, adresów zamieszkania i meldunku, a także danych dotyczących zużycia wody. Zdaniem UODO taka ilość informacji stwarza ryzyko nadużyć i narusza prawa obywateli do ochrony prywatności.
Co dalej z przepisami?
Stanowisko PUODO stawia pod znakiem zapytania dalsze losy nowelizacji. Ministerstwo Klimatu i Środowiska będzie musiało rozważyć wprowadzenie poprawek, aby projekt był zgodny z przepisami o ochronie danych osobowych. Nie jest jednak wykluczone, że mimo zastrzeżeń organu ds. ochrony danych osobowych, rząd będzie dążył do wdrożenia nowych regulacji, uzasadniając je koniecznością zwiększenia skuteczności systemu opłat za gospodarowanie odpadami.