Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Regionalne Izby Obrachunkowe vs. samorządy: Spór o metody naliczania opłat śmieciowych

infografika porównująca cztery metody naliczania opłat 2

Regionalne Izby Obrachunkowe vs. samorządy: Spór o metody naliczania opłat śmieciowych
Wpływ decyzji RIO na gminy i mieszkańców

W ostatnich latach Regionalne Izby Obrachunkowe (RIO) stały się kluczowym graczem w kształtowaniu lokalnej polityki odpadowej. Ich kontrowersyjne decyzje, kwestionujące elastyczność samorządów w ustalaniu stawek za wywóz śmieci, wywołują chaos prawny i finansowe konsekwencje dla mieszkańców. Problem ten nasilił się po serii interwencji RIO, które zakwestionowały stosowanie różnorodnych metod naliczania opłat w ramach jednej gminy.

Tło prawne: Od elastyczności do standaryzacji

W 2013 roku nowelizacja ustawy śmieciowej dała gminom możliwość wyboru jednej z czterech metod naliczania opłat (m.in. od liczby osób, zużycia wody czy powierzchni mieszkania). Minister środowiska podkreślał wówczas, że samorządy powinny mieć „absolutną dowolność” w tym zakresie. Jednak RIO, pełniąc rolę nadzorczą, zaczęły kwestionować uchwały, które nie spełniały ścisłych wymogów prawnych. Przykładowo, warszawska RIO wskazała, że uchwała musi jednocześnie określać metodę i stawkę opłaty, inaczej jest wadliwa.

Reklama

Przykłady gmin: Od Warszawy po Lublin

W 2021 roku Warszawa zmieniła system na stałą opłatę 85 zł od gospodarstwa domowego w zabudowie wielolokalowej, rezygnując z wcześniejszych rozwiązań. Powodem była interwencja RIO, która uznała, że zróżnicowanie stawek w zależności od liczby osób jest niezgodne z prawem. Podobny scenariusz rozegrał się w Lublinie. Tamtejszy samorząd, pod presją RIO, przeszedł z opłaty od gospodarstwa domowego na stawkę od osoby: 24,80 zł w zabudowie wielorodzinnej i 28,80 zł w jednorodzinnej.

Konsekwencje: Chaos i wzrost kosztów

Decyzje RIO prowadzą do paradoksu: zamiast ułatwiać optymalizację systemu, wymuszają standaryzację, która często podnosi koszty dla mieszkańców. Według kontroli RIO z 2019 roku aż 40% dochodów z opłat nie pokrywało kosztów systemu, zmuszając gminy do dopłat z własnych budżetów. Dodatkowo, brak możliwości różnicowania stawek utrudnia dostosowanie opłat do realnych kosztów, np. w zabudowie jednorodzinnej, gdzie generuje się więcej odpadów.

Perspektywy: Czy zmiany są możliwe?

Eksperci wskazują, że kluczowe jest doprecyzowanie przepisów. Jarosław Kotowski z RIO w Zielonej Górze zwraca uwagę, że brak limitów stawek dla nieruchomości niezamieszkałych destabilizuje system. Jednocześnie samorządy apelują o większą autonomię, argumentując, że lokalne warunki wymagają elastyczności.

Podsumowanie
Spór między RIO a samorządami odsłania głębszy problem: brak spójnej wizji systemu gospodarki odpadami. Z jednej strony RIO broni literalnego stosowania prawa, z drugiej – gminy walczą o narzędzia, które pozwolą im reagować na realne potrzeby mieszkańców. Bez reformy ustawowej konflikt ten będzie się zaostrzał, a koszty – przenoszone na obywateli.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts