W 30. kolejce PlusLigi siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pewnie pokonali GKS Katowice 3:0, wieńcząc rundę zasadniczą mocnym, wręcz demonstracyjnym uderzeniem. Największe wrażenie zrobił drugi set spotkania, zakończony wynikiem 25:8.
Trener Andrea Giani rozpoczął mecz podstawowym zestawieniem: Bartosz Kurek, Marcin Janusz, Igor Grobelny, Rafał Szymura, David Smith, Andreas Takvam oraz Erik Shoji jako libero. Początek meczu nie układał się po myśli kędzierzynian — GKS prowadził 2:0 — jednak szybko siła bloku i skuteczność Kurka pozwoliły ZAKSIE zbudować przewagę (10:7). Katowiczanie, głównie za sprawą Damiana Domagały, starali się wrócić do gry, lecz finalnie to ZAKSA dominowała końcówkę seta, który zakończył Mateusz Rećko (19:25).
Druga partia była pokazem siły zespołu z Opolszczyzny. Seria zagrywek Igora Grobelnego całkowicie rozbiła przyjęcie gospodarzy. Przy stanie 8:10 Grobelny rozpoczął swój koncert serwisowy, który nie zatrzymał się aż do końcowego 8:25. — „To był set idealny. Wszystko nam wychodziło: blok, zagrywka, kontratak. Rywale byli bezradni” — przyznał po meczu jeden z zawodników ZAKSY.
W trzecim secie trener Giani zdecydował się na rotacje, co nie wpłynęło na jakość gry jego podopiecznych. Na boisku pojawili się m.in. Karol Urbanowicz, Daniel Chitigoi, Maciej Nowowsiak i Kajetan Kubicki. Swoje ataki z sukcesem kończył Rećko, a Szymański i Chitigoi dokładali punkty blokiem i zagrywką. Katowiczanie próbowali walczyć, ale ZAKSA kontrolowała przebieg partii do końca, wygrywając ją 25:16.
Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano Igora Grobelnego, który był nie tylko liderem w ataku, ale i bohaterem imponującej serii serwisowej w drugim secie.
Wynik meczu:
GKS Katowice – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(19:25, 8:25, 16:25)