Antyfeminizm w Polsce: jak dom rodzinny kształtuje postawy młodych kobiet
Dom rodzinny często jest postrzegany jako fundament kształtowania postaw i wartości młodych ludzi. W kontekście Polski nowe badania dr hab. Pauli Pustułki z Uniwersytetu SWPS rzucają światło na to, jak wielki wpływ rodziny – a w szczególności matek – mają na podejście młodych kobiet do feminizmu i antyfeminizmu. Wyniki wskazują, że to właśnie w domu rodzinnym antyfeminizm bywa przekazywany jako dominujący wzorzec.
Socjolożka wyróżniła trzy schematy relacji między matkami a córkami w kontekście poglądów na feminizm. Pierwszy obejmuje rodziny, gdzie zarówno matki, jak i córki dzielą postępowe, feministyczne wartości. Drugi dotyczy rodzin, w których obie strony odrzucają feminizm. Trzeci – i najczęstszy – wzorzec przedstawia sytuację, gdzie matka sprzeciwia się feminizmowi, a córka przyjmuje go jako swoją filozofię. Co interesujące, nie zaobserwowano przypadków, gdzie matka była feministką, a córka tego nurtu nie podzielała.
„To pokazuje, że dla wielu młodych kobiet antyfeminizm jest czymś, co często wynosi się z domu, podczas gdy feminizm jest przyswajany dzięki zewnętrznym wpływom, takim jak edukacja czy interakcje społeczne” – wyjaśnia Pustułka.
Badanie opierało się na rozmowach z 16 parami rodzin: matkami i ich dorosłymi córkami w wieku 26-40 lat. Wyniki wskazują, że przekonania antyfeministyczne częściej znajdują swoje źródło w rodzinie niż postawy feministyczne.
Tradycyjne role płciowe a antyfeminizm
Jednym z czynników sprzyjających odrzucaniu feminizmu są tradycyjne role płciowe, które często wynikają z przekonań religijnych lub lokalnych norm kulturowych. Przykładem jest Wiesława, 57-letnia matka sześciorga dzieci, która uważa, że kobieta powinna pozostać w domu, by opiekować się dziećmi. Jej córka, mimo życia w mieście, podziela te poglądy, wybierając tradycyjną rolę żony i matki.
Jednak antyfeminizm nie jest ograniczony do środowisk wiejskich czy katolickich. Zdarza się również wśród kobiet z klasy średniej, mieszkających w miastach. Jagoda, lat 65, była feministka, która w młodości próbowała łączyć życie zawodowe z rodzinnym, teraz uważa, że feminizm ją zawiódł, a jej córka przyjęła podobne poglądy.
„Cichy feminizm” – postawy bez etykiety
Z drugiej strony, badanie ujawniło istnienie rodzin, gdzie zarówno matki, jak i córki podzielają prorównościowe przekonania. W takich przypadkach matki odegrały istotną rolę w kształtowaniu feministycznych postaw swoich córek. Jednak wiele młodych kobiet, mimo że zgadza się z zasadami feminizmu, nie chce otwarcie identyfikować się jako feministki. Powodem są negatywne konotacje tego terminu w polskim społeczeństwie.
„Ciche feministki” – tak określiła je Pustułka – to kobiety, które popierają równouprawnienie, ale unikają publicznego przyznawania się do feminizmu.
Wezwanie do dalszych badań
Dr hab. Paula Pustułka podkreśla, że potrzebne są kolejne badania, aby dokładniej przeanalizować relacje rodzinne i inne czynniki wpływające na kształtowanie postaw młodych kobiet.
„Dom rodzinny odgrywa kluczową rolę w przekazywaniu wartości, ale nie jest jedynym czynnikiem” – zauważa badaczka. „Edukacja, kontakty społeczne i doświadczenia zawodowe również mają ogromny wpływ na postawy młodych kobiet”.
Źródło informacji Nauka w Polsce