Redakcja w dniu 22 marca 2025 roku otrzymała list otwarty do mieszkańców gminy Oborniki Śląskie od Radnego Marka Mańczaka. Publikujemy jego treść.
LIST OTWARTY
Radnego Rady Miejskiej w Obornikach Śląskich
Marka Mańczaka
Szanowni Mieszkańcy,
Szanowni Państwo,
Dziś, 20 marca 2025 roku o godzinie 10:30, zostałem przesłuchany na Komendzie Powiatowej Policji w Trzebnicy. Sprawa dotyczy zawiadomienia złożonego na mnie przez Burmistrza Obornik Śląskich Arkadiusza Poprawę jeszcze we wrześniu 2024 roku. Zostałem oskarżony o tzw. niepokojenie osoby publicznej, jaką jest burmistrz, za pośrednictwem komunikatora Messenger.
Na miejscu zapytałem, jaki dokładnie charakter miały moje wiadomości, które miałyby wzbudzić „niepokój”. Niestety, nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi. Ograniczono się jedynie do stwierdzenia, że pisałem do burmistrza. W moim przekonaniu to nie jest przestępstwo, a jedynie realizacja mandatu radnego, który – zgodnie z prawem – ma obowiązek pytać, dociekać i nadzorować działania burmistrza.
Złożyłem zeznania, wskazując, że uważam całą sytuację za przejaw nagonki politycznej oraz próbę zastraszenia mnie jako radnego, który wypełnia swoje obowiązki.
Zgodnie z art. 107 Kodeksu Wykroczeń, złośliwe niepokojenie osoby może być karane, ale tylko wtedy, gdy faktycznie nosi znamiona uporczywego, złośliwego działania. Czy kilkukrotne zapytania radnego przez komunikator, w sprawach dotyczących mieszkańców, spełniają ten warunek? Ufam, że niezależny sąd, jeśli dojdzie do rozprawy, oceni to rzetelnie.
Tymczasem opinia publiczna otrzymuje jednostronny przekaz medialny. „Nowa Gazeta Trzebnicka” opublikowała już kilka materiałów przedstawiających mnie w niekorzystnym świetle. Zadaję pytanie: czy medium, które w samym tylko 2024 roku otrzymało z budżetu gminy Oborniki Śląskie wielotysięczne kwoty za publikacje – jak pokazują faktury i zestawienia, np. 3444 zł tylko za styczeń – może być niezależne w swoim przekazie? W mojej ocenie mamy tu do czynienia z konfliktem interesów.
Radny, który pyta, który działa aktywnie, bywa niewygodny. Ale to nie powód, by próbować go uciszać. To mieszkańcy są moimi przełożonymi – nie burmistrz. I to wobec mieszkańców mam obowiązek zachowania uczciwości i przejrzystości.
Nie dam się zastraszyć.
Nie dam się uciszyć.
Będę działał dalej.
Z wyrazami szacunku,
Marek Mańczak
Radny Rady Miejskiej w Obornikach Śląskich