Obywatelska „ustawa łańcuchowa” w ogniu krytyki: czy znajdzie kompromis?
Redakcja0 Comments2 Mins Read
Obywatelska „ustawa łańcuchowa” w ogniu krytyki: czy znajdzie kompromis?
Obywatelski projekt ustawy o ochronie zwierząt, zwany potocznie „ustawą łańcuchową”, wzbudza wiele emocji zarówno w środowiskach rolniczych, jak i naukowych. Propozycje zmian, choć mają na celu poprawę dobrostanu zwierząt, budzą kontrowersje związane z ich wpływem na rolnictwo, samorządy oraz obowiązujące praktyki hodowlane.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW) wyraziło nadzieję, że w toku dalszych prac legislacyjnych uda się wypracować kompromisowe rozwiązania. Resort podkreśla, że projekt w obecnym kształcie może przynieść negatywne skutki dla sektora produkcji zwierzęcej i samorządów. Obawy podzielają również instytucje naukowe, takie jak Instytut Zootechniki oraz Instytut Technologiczno-Przyrodniczy.
„ustawy łańcuchowej”
Główne kontrowersje
Projekt ustawy przewiduje szereg zmian, które zdaniem krytyków mogą znacząco utrudnić funkcjonowanie hodowli zwierząt gospodarskich i prowadzenie działań weterynaryjnych. Wśród najbardziej problematycznych zapisów wymienia się:
Rozszerzenie definicji znęcania się nad zwierzętami, co może zakazać stosowania niektórych praktyk hodowlanych, takich jak użycie pastuchów elektrycznych.
Obowiązek kastracji psów i kotów, który według Polskiej Akademii Nauk jest sprzeczny z obecną wiedzą medyczną.
Zakaz sprzedaży żywych ryb i ograniczenia dotyczące sportów konnych oraz korzystania z pomocy zwierząt służbowych.
Dodatkowo, ustawa nakłada na samorządy nowe obowiązki, takie jak zapewnienie schroniskom większych powierzchni dla zwierząt i dostosowanie jakości karmy do rygorystycznych norm. Wzmacnia również pozycję organizacji prozwierzęcych, dając im prawo do pełnienia roli oskarżyciela publicznego i czerpania korzyści finansowych za ujawnione przestępstwa.
Poszukiwanie złotego środka
Ministerstwo oczekuje, że parlament uwzględni głosy krytyczne i wprowadzi zmiany, które pozwolą na skuteczniejszą ochronę zwierząt bez szkody dla rolnictwa i gospodarki. Jak podkreśla resort, celem jest stworzenie regulacji, które będą „adekwatne do nazwy ustawy” i odpowiadające potrzebom zarówno ludzi, jak i zwierząt.