Znany trener personalny Qczaj podzielił się publicznie bolesnym doświadczeniem – jego siostra Anita trafiła do szpitala z powodu załamania psychicznego. Jak podkreśla, choć kobieta ma własną rodzinę i dzieci, nadal czuje się za nią odpowiedzialny, tak jak wtedy, gdy opiekował się nią w dzieciństwie po wyjeździe ich mamy do Stanów Zjednoczonych.
– Kilka dni temu moja siostra wylądowała w szpitalu, ale na szczęście już go opuściła. Teraz czuje się lepiej, bardzo ją wspieramy – mówi Qczaj w rozmowie z agencją Newseria.
Anita wychowuje trójkę własnych dzieci oraz córkę swojego męża. Jak tłumaczy Qczaj, codzienność, odpowiedzialność i trudna przeszłość sprawiły, że psychiczny ciężar stał się nie do udźwignięcia.
– Nie chcę się teraz rozklejać, ale jest mi bardzo ciężko na serduszku. To jest trudny temat, bo ja moje siostry wychowywałem. Zostałem z nimi, gdy mama wyleciała do Ameryki i one są dla mnie jak… wiem, że terapeuci by tak nie powiedzieli, ale jak córki – wyznaje trener.
Qczaj wykorzystuje swoją popularność, by zaapelować do osób w kryzysie – nie bójcie się prosić o pomoc. Jego zdaniem to nie wstyd przyznać, że jest ciężko, że brakuje sił.
– Jeśli jesteś mamą, żoną i dźwigasz bardzo dużo – odbierz telefon, powiedz, że jest ci ciężko. To jest bardzo ważne – zaznacza. – Problemy nie mijają same. Potrzeba rozmowy, wsparcia, często też specjalisty.
Trener zachęca do uważności wobec bliskich. Czasami wystarczy chwila uwagi, rozmowa, obecność. A osoby, które przeżywają kryzys, powinny wiedzieć, że nie są same. Pomocy można szukać anonimowo i bezpłatnie:
📞 800 70 2222 – całodobowa linia wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego
📞 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
📞 116 123 – kryzysowy telefon zaufania