W samym sercu Obornik Śląskich, przy ul. Piłsudskiego, sprzedano nieruchomość za blisko 4 miliony złotych. Teren należał kiedyś do zakładów „MIŚ”. Dziś – przejęty przez syndyka – trafił do prywatnych rąk. Ale kto konkretnie stoi za tą transakcją i jaką rolę odgrywają lokalne spółki i inwestorzy?
W lipcu 2022 roku syndyk masy upadłościowej Zakładów Wyrobów Cukierniczych „MIŚ” ogłosił sprzedaż majątku firmy. Cena wywoławcza: 3.905.496 zł. Przedmiotem przetargu było prawo użytkowania wieczystego działki o powierzchni ponad 1,2 ha przy ul. Piłsudskiego 23–29 oraz maszyny i urządzenia byłego zakładu produkcyjnego.
Ogłoszenie, mimo swojej wagi, przeszło niemal bez echa w przestrzeni publicznej. Tymczasem właśnie tego typu transakcje, zawierane w cieniu upadłości, mają ogromne znaczenie dla lokalnego układu przestrzennego, gospodarczego i… społecznego.
Zainteresowanie budzi fakt, że niemal równolegle – w 2023 roku – powstała spółka Factory City Center Sp. z o.o., zarejestrowana we Wrocławiu, ale mająca wyraźne powiązania z Obornikami Śląskimi. Jej prezesem jest Arkadiusz Dębicki – znany lokalnie z prowadzenia firmy budowlanej oraz Restauracji Retro przy tej samej ulicy, Piłsudskiego. Spółka ta w ciągu zaledwie kilku miesięcy nabyła nieruchomości o wartości niemal 4 mln zł, ale sama nie wykazała żadnych przychodów poza symboliczną kwotą 7.000 zł i działała głównie na bazie pożyczek od udziałowców. Co ciekawe, spółka ta wykazała jedynie 7 tys. zł przychodu ze sprzedaży usług i stratę netto rzędu 274 tys. zł.
Czy to właśnie Factory City Center, bądź osoby z nią związane, były nabywcą terenów po „MIŚ-u”? Jakie plany inwestycyjne mają wobec tej działki? Czy proces przetargowy był jawny i dostępny dla szerokiej konkurencji?
Sprawa nabiera koloru, gdy przypomnimy sobie wcześniejsze działania syndyków w podobnych postępowaniach, gdzie nieruchomości trafiały do osób powiązanych personalnie z uczestnikami lokalnego życia gospodarczego. Co więcej – właściciele prywatnych firm, którzy są jednocześnie beneficjentami takich przetargów, często pojawiają się też jako inwestorzy na rynku gminnym.
🔍 Lokalny dziennikarz pyta:
-
Czy mieszkańcy Obornik Śląskich wiedzą, komu sprzedano teren po byłych Zakładach Cukierniczych?
-
Dlaczego nie podano oficjalnie, kto wygrał przetarg?
-
Czy cena była adekwatna do realnej wartości działki i maszyn?
-
Czy Urząd Miejski wiedział o tej transakcji i czy ma związki z nabywcą?
-
Jakie inwestycje są planowane na tym terenie i kto na nich zarobi?
W świetle tych pytań sprawa staje się nie tylko tematem gospodarczym, ale i społeczno-politycznym. Z jednej strony mamy upadłość lokalnej firmy, która kiedyś dawała pracę, z drugiej – nowego właściciela, który zdaje się nie działać z pełną przejrzystością.