W ostatnich dniach pojawiły się kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Trumpa, który obwinił Wołodymyra Zełenskiego o rozpoczęcie wojny z Rosją. Były prezydent USA nazwał ukraińskiego przywódcę „dyktatorem” i podważył jego mandat polityczny, twierdząc, że cieszy się on zaledwie czteroprocentowym poparciem społecznym. Słowa te wywołały natychmiastową reakcję Kijowa.
- „To narracja, która pochodzi wprost z Kremla” – odpowiedział Zełenski, sugerując, że Trump świadomie lub nieświadomie powiela rosyjską propagandę.
Czy USA wycofują wsparcie dla Ukrainy?
Wypowiedzi Trumpa są odbierane jako zapowiedź możliwych zmian w polityce zagranicznej USA, zwłaszcza jeśli były prezydent ponownie obejmie urząd. W ostatnim czasie jego doradcy rozmawiali z rosyjskimi urzędnikami na temat potencjalnego zakończenia wojny, pomijając w tych negocjacjach Kijów. Ten krok wywołał duże niezadowolenie wśród ukraińskich władz oraz europejskich sojuszników.
- „Nie można rozmawiać o przyszłości Ukrainy bez udziału Ukrainy” – podkreślił Zełenski, komentując doniesienia o potencjalnych negocjacjach amerykańsko-rosyjskich.
Elon Musk, platforma X i wojna informacyjna
Równocześnie do kontrowersyjnych wypowiedzi Trumpa, Elon Musk, właściciel platformy X (dawniej Twitter), otwarcie skrytykował Zełenskiego. W jednym ze swoich wpisów sugerował, że „Ukraińcy gardzą Zełenskim”, co spotkało się z ostrą reakcją ukraińskiego rządu. Musk od dłuższego czasu kwestionuje zasadność zachodniego wsparcia dla Ukrainy, co wpisuje się w narrację forsowaną przez Trumpa.
Eksperci zwracają uwagę, że X stał się jednym z głównych narzędzi szerzenia dezinformacji na temat wojny. Ukraińskie służby ostrzegają, że rosyjskie konta propagandowe intensywnie wykorzystują platformę do wpływania na opinię publiczną w USA i Europie.
Reakcja sojuszników i geopolityczne skutki
Twarde stanowisko Trumpa wobec Zełenskiego spotkało się z mieszanymi reakcjami na arenie międzynarodowej. Niektórzy konserwatywni politycy w USA poparli jego krytykę, twierdząc, że administracja Bidena bezrefleksyjnie wspiera Ukrainę kosztem amerykańskich interesów. Z kolei liderzy Unii Europejskiej obawiają się, że ewentualny powrót Trumpa do władzy może doprowadzić do ograniczenia wsparcia dla Kijowa i zmusić Ukrainę do trudnych kompromisów z Rosją.
Eksperci zwracają uwagę, że retoryka Trumpa i Muska może wpłynąć na morale ukraińskiego społeczeństwa oraz zwiększyć podziały wśród zachodnich sojuszników.