Mimo wcześniejszych obaw, że w tym roku Wrocławski Rower Miejski wystartuje dopiero latem, system powróci na ulice miasta już 1 kwietnia. I – jak podkreślają urzędnicy – nie jest to żart na Prima Aprilis. Dzięki podpisaniu umowy przejściowej z operatorem, mieszkańcy będą mogli korzystać z wypożyczalni jeszcze zanim pojawią się zupełnie nowe rowery i stacje.
Miasto zakończyło procedurę przetargową, w której wpłynęły dwie oferty: od Nextbike Polska S.A. oraz CityBike Poland sp. z o.o. Ostatecznie, za najkorzystniejszą uznano propozycję Nextbike – tańszą o około 17 milionów złotych od konkurenta. Dzięki temu możliwe było podpisanie umowy 14 marca, która zakłada stworzenie docelowego systemu w ciągu czterech miesięcy, ale także – co najważniejsze – wdrożenie rozwiązania tymczasowego już na początku wiosny.
– Wypracowaliśmy z Nextbike system przejściowy. Od 1 kwietnia dostępnych będzie 1500 wyremontowanych rowerów, które zastąpią docelowe pojazdy do czasu zakończenia produkcji nowych jednośladów – informuje Sławomir Gonciarz, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury i Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Nowy WRM, którego wdrażanie zakończy się latem, będzie znacznie bardziej rozbudowany niż dotychczasowy. Obejmie 240 stacji i 2400 rowerów, a co istotne – zasięgnie także poza granice Wrocławia. Do systemu dołączą pobliskie gminy: Czernica, Kobierzyce, Kąty Wrocławskie, Siechnice i Wisznia Mała. W planach na 2025 rok znajduje się budowa 22 stacji i wprowadzenie 220 jednośladów na tych obszarach. W kolejnych latach liczby te będą rosły: do 2027 roku system ma wzbogacić się o kolejne 14 stacji i 150 rowerów.
System WRM działa nieprzerwanie od 2011 roku. Przez 13 lat użytkownicy wypożyczyli rowery ponad 15 milionów razy. Nowa umowa z operatorem obowiązywać będzie do 2029 roku.