Galeria Trzebnicka, znajdująca się w samym sercu miasta, to miejsce, które teoretycznie powinno tętnić życiem kulturalnym. Jednak jej godziny otwarcia – od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00 – każą zadać pytanie: dla kogo właściwie jest dostępna? Czy to tylko przestrzeń dla urzędników i pracowników gminy, a mieszkańcy mogą zobaczyć wystawy tylko przypadkiem, jeśli akurat dowiedzą się o wernisażu?
Weekend bez kultury?
W większości miast galerie sztuki i instytucje kulturalne dostosowują swoją działalność do rytmu życia mieszkańców – są otwarte w weekendy, kiedy ludzie mają czas na obcowanie z kulturą. Trzebnica wydaje się jednak iść pod prąd. W soboty i niedziele Galeria Trzebnicka jest zamknięta, co budzi frustrację wśród mieszkańców, którzy chcieliby skorzystać z jej oferty po pracy lub w dni wolne.
Tymczasem wernisaże odbywają się zwykle o 17:00 lub 18:00, co pokazuje, że można znaleźć sposób na otwarcie galerii w godzinach dogodnych dla szerszego grona odbiorców. Dlaczego więc na co dzień zamyka się ją na cztery spusty w czasie, gdy mogłaby przyciągać miłośników sztuki?
Miejsce dla urzędników czy mieszkańców?
To pytanie pada coraz częściej. Czy Galeria Trzebnicka ma być wizytówką miasta, dostępną dla wszystkich, czy tylko formalnym dodatkiem do urzędowych struktur? Mieszkańcy zasługują na dostęp do kultury także w weekendy – tak jak ma to miejsce w innych miastach.
Czy władze Trzebnicy rozważą dostosowanie godzin otwarcia do realnych potrzeb mieszkańców? Czas pokaże. Na razie jednak, jeśli ktoś chce zobaczyć wystawę, musi liczyć na łut szczęścia – albo na wernisaż w godzinach popołudniowych.
Co sądzisz o takim podejściu do tematu?
Autor Rafał Chwaliński