Bodzentyn w chaosie: Spór radnych z burmistrzem paraliżuje gminę
Autor Rafał Chwaliński
Bodzentyn zmaga się z poważnym kryzysem administracyjnym i finansowym, którego ofiarą padają zarówno mieszkańcy, jak i pracownicy gminnych instytucji. Gmina od miesięcy nie jest w stanie znaleźć wspólnego języka między radnymi a burmistrzem, a wynikiem tej impasu są niewypłacone pensje dla ponad 150 nauczycieli i groźba zarządu komisarycznego.
Źródło chaosu
Problem zaczął się od budżetu, który burmistrz Dominik Dudek określa jako „wirtualny” – jego poprzednicy mieli przeszacować dochody, co doprowadziło do deficytu na ponad 20 milionów złotych. W sierpniu Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) nakazała opracowanie programu naprawczego, który miałby ustabilizować sytuację finansową. Jednak projekt ten od początku budził kontrowersje, a opozycyjni radni bojkotują obrady, blokując możliwość wprowadzenia zmian.
Pensje nauczycieli zamrożone
Konflikt uderza przede wszystkim w nauczycieli. Listopadowe wynagrodzenia nie zostały wypłacone, a grudniowe również stoją pod znakiem zapytania. Burmistrz twierdzi, że nie może samodzielnie przesunąć środków bez naruszania ustawy o finansach publicznych, natomiast radni zarzucają mu, że wykorzystuje trudną sytuację do przeforsowania planu naprawczego.
Radni kontra burmistrz
Przewodnicząca Rady Miejskiej Agnieszka Barcikowska krytykuje program naprawczy, twierdząc, że zamrozi on wszelkie inwestycje, również te dofinansowane z Krajowego Planu Odbudowy. Radni opozycyjni wskazują, że brak transparentności ze strony burmistrza pogłębia nieufność, a próby wprowadzania zmian „tylnymi drzwiami” budzą wątpliwości co do jego intencji.
Wojewoda interweniuje
Wobec impasu wojewoda świętokrzyski wystąpił o zawieszenie zarówno burmistrza, jak i rady, oraz o powołanie zarządu komisarycznego. To jednak ostateczność, która może pogłębić chaos administracyjny.
Lekcja dla innych
Kryzys w Bodzentynie jest ostrzeżeniem dla innych gmin i dowodem na to, jak brak dialogu i polityczne podziały mogą paraliżować funkcjonowanie samorządu. W obliczu rosnącej niepewności mieszkańcy, nauczyciele i pracownicy administracji pozostają zakładnikami konfliktu, który zamiast rozwiązań generuje kolejne problemy.
Źródło informacji PAP