Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Działkowcy mają problem. Grożą im kary za studnie

Rysunek pompy

 Działkowcy mają problem. Grożą im kary za studnie

Kilkudziesięciu tysiącom działkowców grozi kara za korzystanie z nielegalnych studni. Polski Związek Działkowców domaga się zmiany przepisów.

 

Reklama

Kilkudziesięciu tysiącom działkowców w Polsce, którzy wykorzystują studnie, zwane również „abisynkami”, w swoich ogrodach działkowych, może grozić wysoka kara finansowa. Okazuje się, że korzystanie z tych studni może być nielegalne, jeśli nie posiada się odpowiedniego pozwolenia. Polski Związek Działkowców (PZD) podnosi ten problem i domaga się zmiany przepisów w tej kwestii.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zanim rozpocznie się budowę studni głębinowej, należy uzyskać pozwolenie wodnoprawne. Istnieje jednak pewne wyjątki od tej zasady, mianowicie, jeśli studnia nie przekracza 30 metrów głębokości i z niej czerpie się nie więcej niż 5 metrów sześciennych wody na dobę w skali roku. Studnie spełniające te kryteria mogą być legalne bez konieczności uzyskiwania pozwolenia.

Jeśli jednak studnia przekracza te parametry i została zbudowana po 1975 roku, konieczna jest jej legalizacja, co wiąże się z kosztami około 5 tysięcy złotych. Problemem jest fakt, że przepis art. 190 wskazuje jedynie na możliwość wystąpienia o legalizację, ale nie nakazuje jej. W takiej sytuacji organy nie miały podstaw do nakazywania legalizacji urządzeń wodnych.

Co grozi działkowcom, którzy nie zalegalizują studni? Organ właściwy w sprawach pozwoleń wodnoprawnych może nałożyć na właściciela studni obowiązek likwidacji urządzenia wodnego, określając warunki i termin wykonania tego obowiązku.

Warto jednak zaznaczyć, że mimo obecności przepisów, działkowcy zwracają uwagę na to, że są tylko dzierżawcami swoich działek, a nie ich właścicielami. To oznacza, że nawet jeśli korzystają z własnych studni, to nadal muszą posiadać odpowiednie pozwolenie wodno-prawne. Uzyskanie takiego pozwolenia jest z reguły żmudne i czasochłonne, a nikt z działkowców go nie ma.

Polski Związek Działkowców podnosi ten problem i apeluje o zmianę przepisów. Organizacja uważa, że użytkownicy ogrodów działkowych, którzy mają studnie, nie powinni być zobligowani do uzyskania pozwolenia wodno-prawnego na korzystanie z nich. Posłowie z Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych również deklarują swoje wsparcie dla takiej zmiany przepisów i planują wystąpić do Ministerstwa Infrastruktury w tej sprawie.

Należy zwrócić uwagę, że użytkownicy ogrodów działkowych stanowią aż 10 procent populacji Polski, co sprawia, że problem ten dotyczy znacznej liczby osób. Działkowcy mają nadzieję, że ich apel o zmianę przepisów zostanie wysłuchany, a korzystanie z własnych studni stanie się łatwiejsze i bardziej dostępne.

 

Autor: Redakcja

 

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane posty