Radosław Majdan, były piłkarz, a obecnie komentator sportowy i aktywny twórca medialny, stara się pogodzić intensywny harmonogram pracy z czasem dla rodziny. Między nagraniami do programów telewizyjnych i internetowych znalazł chwilę na odpoczynek – planuje dwa wyjazdy: w góry na narty oraz w ciepłe kraje.
Mimo że narciarstwo nie jest jego mocną stroną, Majdan z entuzjazmem organizuje wyjazd z myślą o synach. – Stasiek i Tadek świetnie jeżdżą na nartach, mam nadzieję, że Heniu też szybko się nauczy. Ja niestety nigdy nie jeździłem, bo jako zawodowy sportowiec miałem zapis w kontrakcie zakazujący ryzyka kontuzji na stoku – przyznaje były bramkarz.
Radosław Majdan przyznaje, że mimo sportowej emerytury nadal nie czuje potrzeby spróbowania narciarstwa. Zamiast tego cieszy się obserwowaniem dzieci na stoku. – Z Małgosią chodzimy na spacery, siadamy na leżakach i patrzymy, jak chłopaki śmigają – dodaje.
Pełen zawodowych wyzwań
Grafik Majdana pozostaje napięty. Komentuje wydarzenia sportowe, prowadzi podcast „Cały ten Majdan” oraz programy takie jak „Misja Futbol” i „Przegląd ligowy”. Wspomina też o udziale w programie TVN-u „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”.
Pomimo licznych obowiązków zawodowych, Radosław i jego żona, Małgorzata Rozenek-Majdan, starają się znajdować czas dla rodziny. – Czasami musimy dopasowywać nasze plany jak klocki. Praca wymaga od nas elastyczności, ale staramy się, by czas dla dzieci zawsze był priorytetem – podsumowuje Majdan.
Źródło informacji Newseria