Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Zlecenie z PZU i prowizje z imprez? Wątpliwości wokół dochodów kierownik oświaty w Trzebnicy

Józefa sroga zapo trzebnica zespół administracyjny placówek oświatowych

Kierownik oświaty czy pośrednik w ubezpieczeniach? Zadziwiające dochody i zlecenia z PZU w cieniu pytań o etykę i konflikt interesów

Plac Marszałka Józefa Piłsudskiego 1. To tu, w siedzibie Zespołu Administracyjnego Placówek Oświatowych w Trzebnicy, urzęduje Józefa Sroga – kierownik ZAPO, która od lat pełni funkcję administracyjną nad lokalnym systemem oświaty. Jej nazwisko pojawia się regularnie w publicznych rejestrach, ale dopiero analiza najnowszych oświadczeń majątkowych rzuca światło na coś więcej niż tylko liczbę zer na koncie.

W ciągu zaledwie dwóch pierwszych miesięcy 2025 roku, pani kierownik zainkasowała łącznie ponad 104 tysiące złotych brutto – 103 912,73 zł z tytułu umowy o pracę oraz 708,67 zł z umowy zlecenia podpisanej z… PZU Wrocław. To zlecenie, choć nie jest wyszczególnione w treści, rodzi szereg pytań – przede wszystkim o charakter i zasadność tego dodatkowego źródła dochodu.

 Czy to „zlecenie” to po prostu prowizja?

Według nieoficjalnych źródeł, podobne zlecenia PZU dotyczą często obsługi ubezpieczeniowej wydarzeń sportowych, organizowanych przez gminne placówki oświatowe. Kierownik ZAPO, jako osoba odpowiedzialna za ich organizację i nadzór administracyjny, mógłby realnie wpływać na wybór ubezpieczyciela. Jeśli faktycznie otrzymuje prowizję za pośrednictwo w zawieraniu umów ubezpieczeniowych (np. ubezpieczeń NNW uczniów, wydarzeń sportowych, imprez szkolnych), to sytuacja zaczyna być dwuznaczna.

W świetle ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, osoba na stanowisku takim jak kierownik ZAPO ma zakaz czerpania korzyści finansowych z działalności gospodarczej związanej z funkcją. Tymczasem wpis w oświadczeniu majątkowym może sugerować, że:

„dochód z PZU nie wynika z dodatkowej pracy, lecz może być prowizją związaną z wyborem ubezpieczyciela dla imprez szkolnych”.

To rodzi fundamentalne pytanie: czy kierownik pełni swoją rolę jako funkcjonariusz publiczny — czy jako prywatny pośrednik, który korzysta z władzy administracyjnej, by pośrednio uzyskać własny zysk?

Oświadczenie majątkowe, przedostatnia strona. Gmina Trzebnica

 Czy ktoś inny mógłby dostać tę prowizję?

Zastanawiające jest to, że to właśnie kierownik podpisuje umowę z PZU. Czy inny pracownik urzędu, nauczyciel, księgowy lub inna osoba związana z organizacją wydarzeń nie mogłaby być wskazana jako zleceniobiorca? Czy została przeprowadzona transparentna procedura wyboru? Czy inne firmy ubezpieczeniowe miały możliwość złożenia oferty?

Oświadczenie majątkowe nie daje odpowiedzi – ale jego publiczne ujawnienie budzi konieczność kontroli. Bo jeśli funkcja publiczna została wykorzystana do zabezpieczenia prywatnego dochodu, mamy do czynienia nie tylko z problemem etyki, ale potencjalnie – z konfliktem interesów.

Transparentność czy martwe prawo?

Zarówno lokalni mieszkańcy, jak i radni miejscy mają prawo zapytać:

  • Na jakiej podstawie zawarto umowę z PZU?

  • Czy inne instytucje ubezpieczeniowe miały dostęp do oferty?

  • Jakiego typu zlecenie podpisała pani kierownik?

  • Czy zawartość zlecenia została ujawniona radzie miejskiej lub organom kontrolnym?

W czasach, gdy każdy wydatek publiczny powinien być transparentny, a każda decyzja władzy lokalnej – możliwa do zweryfikowania, przypadek Józefy Srogi wydaje się wymagać dokładnej analizy przez komisję rewizyjną rady gminy lub niezależny audyt.


 Komentarz redakcyjny Radio DTR:

Nie stawiamy zarzutów. Zadajemy pytania. Bo jeśli prowizja za ubezpieczenie imprez trafia do kieszeni urzędnika, który decyduje o wyborze ubezpieczyciela – to nie chodzi już o kwoty, tylko o zasady.

Czy kierownik może brać prowizję za coś, co sam zleca w ramach pełnionej funkcji?
Czy wybór PZU był niezależny, czy po prostu „wygodny”?
I wreszcie – czy prawo, które chroni interes publiczny, działa tylko na papierze?

Sprawie będziemy się przyglądać i zadamy pytania formalne do Urzędu Gminy Trzebnica. Przejrzystość to fundament zaufania.

Autor: Rafał Chwaliński

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane