Żyjemy w czasach otyłości i samotności

samotnosc polakow to duzy problem

Problem otyłości i zdrowia psychicznego jest problemem dwukierunkowym. Z jednej strony zaburzenia psychiczne mogą być przyczyną otyłości, a z drugiej strony otyłość może przyczyniać się do rozwoju zaburzeń psychicznych. Dlaczego otyłość prowadzi do samotności, a z kolei samotność pogłębia otyłość? Na to pytanie odpowiedział prof. dr hab. Błażej Misiak, kierownik Katedry Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Otyłością, a według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) obecnie na nadwagę lub otyłość cierpi aż 39 milionów dzieci poniżej 5 roku życia oraz ponad 1,9 miliarda dorosłych na całym świecie. Otyłość to poważna choroba przewlekła, która niesie za sobą liczne konsekwencje zdrowotne, w tym problemy psychiatryczne.

  • Związek nadwagi i otyłości ze zdrowiem psychicznym jest bez wątpienia dwukierunkowy. Z jednej strony wszelkie zaburzenia psychiczne predysponują do rozwoju nadwagi i otyłości, z drugiej strony nadwaga i otyłość mogą przyczyniać się do rozwoju zaburzeń psychicznych. Dzieje się tak dlatego, że osoby z otyłością mają niską samoocenę, unikają więc kontaktów społecznych, zaczynają izolować się od społeczeństwa, aż w końcu doświadczają chronicznej samotności, która prowadzi do zaburzeń psychicznych, np. depresji, a także powoduje rozwój kompensacyjnych niekorzystnych zachowań zdrowotnych. Osoby te zaczynają poszukiwać alternatywnych źródeł przyjemności, m.in. sięgają po niezdrową żywność – „zajadając samotność”, a to powoduje, że wracają do punktu wyjścia, czyli pogłębiają swój problem otyłości – wyjaśnia prof. Błażej Misiak. – Zaczynamy żyć w czasach epidemii otyłości, izolacji społecznej i samotności. Są to silnie skorelowane ze sobą zjawiska.

Czym różni się izolacja społeczna od samotności?

Samotność jest doświadczeniem subiektywnym, czyli można ją zdefiniować jako niezadowolenie z jakości lub liczby naszych kontaktów społecznych. Natomiast izolacja społeczna jest czymś obiektywnym. Mówi nam o tym, że rzeczywiście mamy małą sieć kontaktów społecznych. Problem izolacji społecznej i samotności jest bardzo złożony i może przybierać różne postaci.

Reklama
  • Ktoś, kto czuje się samotny może mieć bardzo dobrą sieć kontaktów społecznych, czyli czuje się samotnym w tłumie. Ale oczywiście będą też osoby, które izolują się społecznie i które odczuwają w związku z tym samotność. Może być też jeszcze inaczej, tzn. osoby, które nie mają dobrej sieci kontaktów społecznych, izolują się, ale nie odczuwają samotności, ponieważ jest to zgodne z ich potrzebami – tłumaczy prof. Błażej Misiak.

68 proc. osób odczuwa samotność, 23 proc. izoluje się społecznie

Zespół naukowców z Katedry Psychiatrii UMW przeprowadził ogólnopolskie badanie na reprezentatywnej populacji ponad 5 tys. dorosłych Polaków w wieku od 18 do ponad 80 lat. Wstępne analizy wykazały, że około 68 proc. osób dorosłych odczuwa samotność, natomiast dla izolacji społecznej odsetek ten wynosi 23 proc. Zjawisko samotności i izolacji społecznej dotyczy przede wszystkim nastolatków i tzw. „młodych dorosłych” oraz seniorów.

Izolacja społeczna dotyka także dzieci

Izolacja społeczna dotyka również dzieci, także tych zmagających się z otyłością. Tutaj działa dokładnie ten sam mechanizm, co w przypadku dorosłych. Dochodzi do tego percepcja społeczna i wyższy poziom dyskryminacji. Zaczynają się więc izolować od grupy rówieśniczej i nadal kontynuują złe nawyki żywieniowe w rodzinach, które często nie zdają sobie sprawy z wagi problemu, więc nie odmawiają tego źródła przyjemności, a to prowadzi do dalszego pogłębiania się otyłości.

🔗 Pełen raport dostępny jest na stronie Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

By Redakcja

Reader Revenue CAow09u3DA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane posty