TikTok i chińskie firmy pod lupą: Zarzuty o przesyłanie danych użytkowników z UE do Pekinu
TikTok oraz inne chińskie firmy technologiczne znalazły się w ogniu krytyki. Według doniesień europejskie organy badają oskarżenia o rzekome przesyłanie danych użytkowników z Unii Europejskiej do Chin, co byłoby poważnym naruszeniem przepisów GDPR. Wśród podejrzanych firm wymienia się również Huawei, Alibaba oraz Tencent.
TikTok, będący jedną z najpopularniejszych aplikacji na Starym Kontynencie, przyciąga miliony użytkowników, w tym dzieci i młodzież. Tymczasem zarzuty wskazują, że dane użytkowników mogą być przesyłane do Chin w celach, które budzą wątpliwości natury prawnej i etycznej.
Również Huawei, znany producent sprzętu telekomunikacyjnego, od lat spotyka się z zarzutami o umożliwianie dostępu do danych chińskiemu rządowi. Tencent, właściciel popularnych aplikacji, takich jak WeChat, oraz Alibaba, gigant handlu internetowego, również są podejrzewani o podobne praktyki.
Przedstawiciele TikToka i innych firm zaprzeczają tym zarzutom, deklarując przestrzeganie przepisów dotyczących ochrony danych w UE. Niemniej jednak obawy dotyczące potencjalnego wykorzystywania danych do celów politycznych lub szpiegowskich wciąż narastają.
Eksperci ds. bezpieczeństwa cyfrowego wskazują, że te doniesienia to sygnał alarmowy, który powinien skłonić Europę do opracowania jeszcze bardziej rygorystycznych zasad ochrony danych. Sprawa wywołuje pytania o przyszłość współpracy z chińskimi firmami i bezpieczeństwo użytkowników w dobie globalizacji technologii.