Donald Tusk odpowiedział na oskarżenia Donalda Trumpa pod adresem Unii Europejskiej, nazywając jego słowa „fake news”. Wymiana zdań wywołała szerokie reakcje w europejskich mediach.
Prezydent USA, Donald Trump, podczas wywiadu publicznie określił Unię Europejską jako „przeciwnika” Stanów Zjednoczonych, wymieniając ją w jednym szeregu z Rosją i Chinami. Jego wypowiedź odbiła się szerokim echem na całym świecie i wywołała falę komentarzy w Europie. W odpowiedzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk skomentował tę wypowiedź na Twitterze, pisząc:
„USA i UE są najlepszymi przyjaciółmi. Kto twierdzi, że jesteśmy wrogami, szerzy fake news.”
Krótka, ale celna riposta Tuska odwoływała się bezpośrednio do retoryki samego Trumpa, który często oskarża media o rozpowszechnianie „fake news”.
Reakcje europejskich mediów
Wypowiedź Trumpa oraz odpowiedź Tuska zostały szeroko odnotowane w europejskiej prasie. Niemieckie media, takie jak Der Spiegel czy Süddeutsche Zeitung, określiły słowa Trumpa jako „werbalny atak” na Unię i chwaliły Tuska za szybką i zdecydowaną reakcję. Tagesschau zauważyło, że riposta Tuska była dowodem na to, iż Europa nie zamierza pozostawać bierna wobec ostrych wypowiedzi amerykańskiego prezydenta.
Francuskie gazety, m.in. Le Monde i Le Figaro, skupiły się na ironii sytuacji – Tusk użył słowa „fake news” przeciwko samemu Trumpowi. France 24 określiło wymianę zdań jako „wojnę Donaldów”, podkreślając, że była to nie tylko osobista, ale i polityczna konfrontacja dwóch wizji relacji transatlantyckich.
Brytyjskie media, w tym The Independent oraz BBC, podkreślały, że słowa Trumpa o „wrogości” UE wobec USA mogły zaostrzyć napięcia między Europą a Stanami Zjednoczonymi. The Guardian zacytował Fransa Timmermansa, który ostrzegał, że nazywanie sojuszników „wrogami” tylko cieszy ich prawdziwych przeciwników.
Hiszpańskie dzienniki, takie jak El País czy La Vanguardia, również poparły stanowisko Tuska, wskazując na szkodliwość antyeuropejskiej retoryki Trumpa. Włoskie media, w tym ANSA i Il Fatto Quotidiano, uznały reakcję Tuska za skuteczną obronę europejskich wartości i interesów gospodarczych.
W Polsce, gdzie Tusk budzi silne emocje, reakcje były podzielone. Media niezależne, jak Business Insider Polska czy TVN24, podkreślały, że jego odpowiedź była dobrze skrojona pod europejską publiczność. Z kolei media prorządowe relacjonowały sprawę z większą rezerwą, nie angażując się w jednoznaczną ocenę.
Co oznacza ta wymiana zdań?
Słowa Trumpa po raz kolejny podkreśliły napięcia na linii Waszyngton-Bruksela, zwłaszcza w kontekście handlu. Wzajemne cła i oskarżenia o nierówne traktowanie amerykańskich firm w Europie od dawna były punktem spornym między obiema stronami. Odpowiedź Tuska pokazała jednak, że Europa nie zamierza pozostawać bierna wobec amerykańskich zarzutów.
Mimo że Trump później próbował tłumaczyć swoje słowa, twierdząc, że miał na myśli jedynie rywalizację gospodarczą, europejskie media zgodnie uznały jego wypowiedź za przejaw eskalacji retoryki wobec sojuszników.
Grafika opracowana przez AI.