Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

„Fakt autentyczny” – od kabaretu do Facebooka

Fakt autentyczny

Jan Tadeusz Stanisławski, mistrz językowego żartu, kpił kiedyś z określenia „fakt autentyczny”. Dla niego było to śmieszne pleonazmy, coś jak „wymiana wzajemna” – bo przecież fakt sam w sobie powinien być prawdziwy. Po co więc dodawać „autentyczny”?

Minęły lata i oto okazało się, że Stanisławski miał rację – język dogania rzeczywistość. Tyle że w sposób, którego nawet on pewnie by nie przewidział. W epoce internetu, trollowania i Facebooka, słowo „fakt” przestało wystarczać. Zbyt często okazuje się półprawdą, zmanipulowanym nagłówkiem, fałszywym screenem albo wyrwaną z kontekstu wypowiedzią.

Dziś „fakt autentyczny” stał się więc nie śmieszną nadwyżką słowną, lecz koniecznym podkreśleniem. To taki językowy stempel: „sprawdzone, niepodważalne, nie fejknęliśmy tego dla lajków”. W świecie, gdzie przecinek lub brak spójnika potrafią całkowicie zmienić sens zdania, a ludzie reagują częściej na emocję niż treść, potrzebne są takie podkreślenia.

Można powiedzieć, że to nasza obrona przed lenistwem intelektualnym – przed tym, że zamiast czytać uważnie, klikamy w komentarz i oceniamy po tytule. Facebookowa publiczność zadowala się „prawdą na szybko”, bo „już wszystko wie” i może pseudo-merytorycznie się odnieść. A jednak gdzieś w tle pozostaje tęsknota za faktem, który nie jest ani półprawdą, ani zmanipulowaną opinią. Za faktem – autentycznym.

I choć Stanisławski z uśmiechem mówiłby, że to przecież wciąż tautologia, my wiemy już jedno: w świecie, w którym „fakty” bywają kłamstwem, „fakt autentyczny” naprawdę ma sens.

Autor: Rafał Chwaliński

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane