
Warchoł z powiatu
Warchoł z powiatu, czyli jak jeden krzykacz robi show za całą społeczność Wystarczy jedna osoba. Jeden warchoł, który odpali się pod postem czy artykułem i zaczyna festiwal krzyku, obelg i wykręconej logiki. A potem patrzysz – zaraz ktoś to podchwytuje, dopisze swoje trzy grosze, podbije lajkiem i nagle wrażenie jest takie, że „wszyscy tak myślą”. Nie, nie wszyscy. To po prostu echo jednego warchoła, które gmina słyszy głośniej niż rozsądne głosy dziesięciu normalnych mieszkańców. Jak to wygląda u nas, lokalnie? Pod artykułem o finansach gminy?– Warchoł pisze: „żenada, manipulacja, redakcja się ośmiesza”.Potem pięciu kolejnych cytuje go jak wyrocznię. Pod tekstem…