Ostatni tydzień sierpnia 2025 roku (25–31.08) przyniósł w polskiej polityce serię wydarzeń, które odbiły się szerokim echem – zarówno w kraju, jak i za granicą. Z jednej strony decyzje prezydenta Karola Nawrockiego, z drugiej działania rządu Donalda Tuska, a pomiędzy nimi coraz większe napięcie i pytania o przyszłość państwa.
Weto wobec świadczeń dla uchodźców
Najgłośniejszym wydarzeniem była decyzja prezydenta, który 25 sierpnia zawetował ustawę przedłużającą wypłaty dla uchodźców z Ukrainy. Chodziło o 800 zł miesięcznie na rodzinę – wsparcie miało obowiązywać do marca 2026 roku. Prezydent argumentował, że pieniądze powinny trafiać tylko do osób aktywnych zawodowo. Rząd i część opinii publicznej uznały tę decyzję za niehumanitarną. Ukraina liczy, że sejm wprowadzi poprawki i przyjmie ustawę w nowej formie, bo świadczenia wspierają tysiące rodzin przebywających w Polsce.
Spór o energię z wiatru
W tym samym tygodniu Karol Nawrocki odrzucił również ustawę ułatwiającą budowę farm wiatrowych na lądzie. Dokument miał przyspieszyć inwestycje i regulować minimalne odległości od zabudowań. Premier Donald Tusk zareagował ostro, zapowiadając, że rząd obejdzie weto za pomocą rozporządzeń. – „Energia z wiatru to konieczność, a nie luksus” – podkreślał. To kolejny punkt zapalny między Pałacem Prezydenckim a Radą Ministrów.
Budżet pod presją obronności
Kolejną głośną decyzją była rewizja deficytu budżetowego. 28 sierpnia rząd podniósł prognozę deficytu na 2025 rok do 6,9% PKB. Powód? Rosnące wydatki na obronę, programy społeczne i obsługę długu. Ekonomiści ostrzegają, że Polska będzie musiała pożyczyć aż o 40% więcej niż w roku ubiegłym. Na rynkach finansowych widać już reakcję – rentowności obligacji wyraźnie wzrosły.
Polska w oczach świata
Całotygodniowe wydarzenia zaostrzyły konflikt między prezydentem a premierem. Financial Times zwrócił uwagę, że Polska z roli regionalnego lidera staje się „najsłabszym ogniwem” w Europie. Chodzi nie tylko o spory o uchodźców czy energię, ale także o brak spójności w polityce wobec Rosji i Unii Europejskiej. To poważny sygnał ostrzegawczy – bo w obliczu kryzysów Polska traci spójny głos.
Podsumowanie
Ostatni tydzień sierpnia pokazał wyraźnie, jak głębokie są polityczne podziały w kraju. Prezydenckie weta, deficyt i narastający konflikt z rządem sprawiają, że Polska stoi dziś przed pytaniami o kierunek – czy uda się znaleźć kompromis, czy też polityczny impas będzie tylko się pogłębiał. Jedno jest pewne: to, co wydarzyło się w końcówce sierpnia, jeszcze długo będzie miało swoje konsekwencje.