Rosnąca popularność instalacji fotowoltaicznych w Polsce idzie w parze z rosnącą liczbą pytań o bezpieczeństwo. Choć panele słoneczne kojarzą się z czystą energią i oszczędnościami, eksperci ostrzegają, że nieprawidłowy montaż może zwiększać ryzyko pożaru.
– Nieprawidłowy montaż instalacji fotowoltaicznej wiąże się z większym ryzykiem pożarowym – mówi Tomasz Karwat, biegły sądowy i przewodniczący Komisji Kwalifikacyjnej Stowarzyszenia Elektryków Polskich. – Wiele z nich powstaje bez projektu technicznego lub przy udziale niewykwalifikowanych pracowników. A każda źle wykonana instalacja sama się diagnozuje pożarem – tylko trzeba poczekać.
Ekspert przypomina, że zgodnie z art. 5 ustawy Prawo budowlane każda trwała instalacja na budynku powinna powstać na podstawie projektu. Tymczasem w praktyce projekty często nie istnieją, co sprawia, że wykonawcy podejmują kluczowe decyzje na własną rękę.
Luka w prawie i kosztowne zaniedbania
Karwat wskazuje na lukę legislacyjną – brak szczegółowych wytycznych, jak ma wyglądać projekt techniczny instalacji PV. W efekcie wiele instalacji działa w oparciu o dokumentację szczątkową, a nie pełny projekt i dokumentację powykonawczą.
– Potrzebujemy jasnych standardów legislacyjnych – podkreśla ekspert SEP. – Bez nich rynek będzie produkował instalacje z potencjalnymi wadami, które mogą ujawnić się po latach.
Pożary w instalacjach PV mają różne źródła: od błędów montażowych, przez wady komponentów, po uszkodzenia mechaniczne (np. grad) i brak regularnych przeglądów. Szczególnie narażone są starsze instalacje, które wymagają rewizji i kosztownych kontroli.
– Koszt profesjonalnego sprawdzenia to nie 500 czy 1000 zł, ale znacznie więcej. I warto je zapłacić, by uniknąć tragedii – dodaje Karwat.
Skala zjawiska w Polsce
Według danych Urzędu Regulacji Energetyki, na koniec 2024 roku w Polsce działało ponad 1,5 mln mikroinstalacji, z czego aż 98 proc. stanowiły panele fotowoltaiczne. Liczby te pokazują, że potencjalna skala zagrożeń – choć dziś mierzona w promilach wszystkich pożarów (wg analizy TÜV Rheinland i BRE National Solar Centre) – może rosnąć wraz ze starzeniem się systemów i brakiem nadzoru.
Podsumowanie
Eksperci SEP nie mają wątpliwości: ryzyko pożarów w instalacjach fotowoltaicznych nie wynika z samej technologii, lecz z jakości montażu, braku projektów technicznych i zaniedbań w przeglądach. Luka w prawie budowlanym, która nie precyzuje wymagań projektowych, dodatkowo pogłębia problem.
Kluczowy wniosek? Fotowoltaika jest bezpieczna – ale tylko wtedy, gdy stoi za nią rzetelny projekt, wykwalifikowany montaż i regularne kontrole.