Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Nadmierna dbałość o zdrowe żywienie – kiedy troska staje się obsesją

750219151 klosek ortoreksja

Moda na zdrowe odżywianie w ostatnich latach zdobyła ogromną popularność. Coraz więcej osób sięga po ekologiczne produkty, unika fast foodów i planuje swoje posiłki z dużą starannością. Jednak – jak ostrzegają psychodietetycy – zbyt daleko posunięta kontrola może prowadzić do ortoreksji, czyli zaburzenia odżywiania opartego na obsesyjnej trosce o jakość jedzenia.

Ortoreksja to zjawisko, które obserwujemy coraz częściej. Objawia się skrajną kontrolą nad tym, co jemy, i obsesją na punkcie „czystości” pożywienia. W praktyce bywa to równie wyniszczające, jak inne zaburzenia odżywiania – tłumaczy dr n. o zdr. Patrycja Kłósek, psychodietetyk.

Kto jest najbardziej narażony?

Statystyki są niepokojące: co piąta osoba wykazuje zachowania ortorektyczne, a u 10 proc. rozwija się pełnoobjawowa ortoreksja. Szczególnie zagrożone są kobiety oraz osoby prowadzące regularną aktywność fizyczną. Badania Uniwersytetu w Bergen wskazują, że w grupie osób ćwiczących nawet ponad połowa (55,3 proc.) wykazuje symptomy tego zaburzenia.

Reklama

Paradoks polega na tym, że osoby dążące do zdrowia i długowieczności mogą nieświadomie doprowadzić organizm do niedożywienia, osłabienia, a także problemów psychicznych.

Obsesja, która odbiera radość

O obsesji możemy mówić w momencie, gdy czujemy się udręczeni własnym podejściem. Jeśli zakupy zajmują nam godziny, bo studiujemy etykiety produktów, jeśli trening nie daje już radości, lecz staje się przymusem – to znak, że balans został utracony – podkreśla ekspertka.

Norwescy i włoscy badacze zwracają uwagę, że ortoreksja bywa mylona z dbałością o zdrowy styl życia. Tymczasem kluczowa różnica leży w konsekwencjach: niedobory, utrata masy ciała, izolacja społeczna i narastający stres.

Jak nie wpaść w pułapkę?

Psychodietetycy radzą, by wprowadzać do codziennego życia zasadę 80:20 – w 80 proc. dbać o pełnowartościową, zbilansowaną dietę, a w 20 proc. pozwolić sobie na ulubione, mniej zdrowe produkty.

Nie podchodźmy do diety zero-jedynkowo. Pizza, lody czy kawałek ciasta nie zniszczą naszego zdrowia, a mogą pomóc utrzymać równowagę psychiczną. W długim okresie właśnie umiar jest najzdrowszym rozwiązaniem – dodaje dr Kłósek.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane