Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

Powiatowy hit! 65 tysięcy na drogi – starczy na znaki, farbę i zdjęcie na Facebooka

Powiatowy hit z pozyskaniem pieniedzy

No to jest klasyka gatunku „robię z igły widły w wersji urzędniczej”.
W pierwszej chwili – człowiek myśli: „Oho! Modernizacja dróg! Pewnie nowy asfalt, rondo, ścieżki rowerowe, może nawet obwodnica!”.
A tu czytamy dalej… 65 tysięcy złotych. Serio? W świecie inwestycji drogowych, gdzie sama farba na przejście dla pieszych potrafi kosztować kilkanaście tysięcy, to jest jak kupić szampana za drobniaki z kieszeni płaszcza – starczy, żeby się oblizać, ale nie żeby się napić.

Oczywiście oficjalnie będzie: „podniesienie poziomu bezpieczeństwa” i „oznakowanie niebezpiecznego łuku”. W praktyce – kilka znaków, parę metrów barierki, może LED-owe migacze na przejściu… i koniec. Ale na Facebooku to brzmi jak zdobycie grantów na budowę autostrady przez Sahara Express.

Zrzut ekranu 2
Facebook

Najlepsze jest to, że takie rzeczy powinno się po prostu zrobić i o nich nie mówić, bo to zwyczajny obowiązek zarządcy drogi. Ale gdy PR-owy entuzjazm urzędnika spotka się z małą kwotą – powstaje perełka w stylu: „Proszę państwa, wielka sprawa! Kupiliśmy pięć żarówek i trzy słupki – bezpieczeństwo wzrosło o 200%”.

Tak się zastanawiam… jeśli teraz świętujemy 65 tysięcy, to co będzie przy 5000 zł? Defilada, fanfary i wpis w kronice powiatu?

Autor: Rafał Chwaliński

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane