Decyzja byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa, o wstrzymaniu udostępniania Ukrainie danych wywiadowczych, znacząco osłabiła jej zdolności obronne. Skutkiem tej decyzji jest odzyskanie przez Rosję części terytorium w regionie Kurska. Rosyjskie wojska, wspierane przez żołnierzy z Korei Północnej, zintensyfikowały ataki, wykorzystując nowoczesne technologie bojowe, w tym drony i artylerię.
Osłabiona Ukraina bez kluczowych danych
Amerykańska społeczność wywiadowcza, obejmująca 18 agencji, dotychczas dostarczała Ukrainie strategiczne informacje, w tym zdjęcia satelitarne. Brak tego wsparcia osłabia ukraińską obronę przeciwrakietową oraz precyzję ataków z użyciem amerykańskich wyrzutni HIMARS. Analitycy podkreślają, że każda sekunda ma znaczenie w obronie przed rosyjskimi atakami.
Gra polityczna USA?
Administracja amerykańska tłumaczy, że blokada dostępu do danych wywiadowczych jest tymczasowa i ma skłonić prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do podpisania umowy dotyczącej surowców mineralnych oraz rozpoczęcia rozmów pokojowych na warunkach USA. Dodatkowo firma Maxar, dostarczająca zdjęcia satelitarne, ograniczyła Ukrainie dostęp do swoich usług.
Europa musi działać
Sytuacja stawia w trudnym położeniu europejskich liderów, w tym premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera. Brak zdecydowanej reakcji Zachodu może prowadzić do kolejnych strat terytorialnych Ukrainy i dalszego wzmacniania pozycji Rosji w regionie.
Autor: Rafał Chwaliński