Nasza strona internetowa używa plików cookie, aby ulepszyć i spersonalizować Twoje doświadczenia oraz wyświetlać reklamy (jeśli takie istnieją). Nasza strona internetowa może również zawierać pliki cookie od stron trzecich, takich jak Google Adsense, Google Analytics, Youtube. Korzystając ze strony internetowej, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Zaktualizowaliśmy naszą Politykę prywatności. Kliknij przycisk, aby sprawdzić naszą Politykę prywatności.

Player z reklamą – Radio DTR

100 lat kobiet w Policji – historia Marty Balewicz

411 306887

100 lat kobiet w Policji – historia Marty Balewicz, dzielnicowej z sercem ze stali i duszą pełną ciepła

W ramach obchodów 100-lecia służby kobiet w Policji, asp. szt. Monika Kaleta spotkała się z asp. Martą Balewicz – dzielnicową z Posterunku Policji w Słotwinie (powiat świdnicki), która od 16 lat nosi mundur. Jej historia pokazuje, że determinacja i miłość do najbliższych potrafią przenosić góry.

Od pierwszych dni w policji Marta była związana z pracą w terenie – zaczynała w ruchu drogowym w Lubinie, później pełniła służbę w prewencji w Lubinie, Strzegomiu i Świdnicy. Od sześciu lat jest dzielnicową i, jak sama podkreśla, nie zamieniłaby tej roli na żadną inną – bo czuje, że robi to, co kocha: jest blisko ludzi i może im pomagać.

Matka, która dla córki zrobi wszystko

Szczególne miejsce w jej życiu zajmuje córka Maja. W wieku 5 lat dziewczynka zachorowała na padaczkę. Marta postanowiła wtedy, że będzie spełniać jej marzenia, by życie było choć trochę łatwiejsze. Ponieważ sama kocha konie i z wykształcenia jest technikiem hodowcą koni, postanowiła wprowadzić do życia Mai hipoterapię. Tak zaczęła się rodzinna pasja – od pierwszego kuca El Bandito, przez kolejne konie, aż po udział Mai w kadrze Dolnego Śląska.

By wspierać córkę, Marta podejmowała się niezwykłych wyzwań: własnoręcznie remontowała mieszkanie, wybudowała stajnię i niewielki dom, nauczyła się prowadzić przyczepę, by wozić konie na zawody. Kiedy rok temu Maja usłyszała kolejną, trudną diagnozę – twardzinę tkanki łącznej – obie rozpoczęły nową walkę o zdrowie.

411 306890
KWP we Wrocławiu

Siła i serce dla innych

Mimo codziennej pracy, treningów, opieki nad końmi i choroby córki, Marta znajduje czas na organizowanie pikników charytatywnych, budowę żywej szopki bożonarodzeniowej czy pomoc w ratowaniu bezdomnych zwierząt. Jej dom jest zawsze otwarty, a ogród dostarcza zdrowych warzyw dla rodziny.

Nigdy nie poznałam lepszego człowieka – mówi o swoim mężu, który włączył się w jej pasję do koni.

Kobieta-inspiracja

Dla Marty szczęście to patrzenie na córkę jeżdżącą konno, rozmowy z ludźmi, praca w ogrodzie, wieczorne ogniska dla młodzieży i… bieganie po lesie z końmi. W służbie i w życiu prywatnym kieruje się zasadą, że „jak się chce, to można wszystko”.

Jej historia to dowód, że siła kobiet w Policji to nie tylko umiejętności zawodowe, ale też serce, odwaga i determinacja, które potrafią odmienić życie – swoje i innych.

By Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Polecane