Nowy rozdział Mandaryny – silniejsza, dojrzalsza, pełna energii
Marta Wiśniewska, szerzej znana jako Mandaryna, powraca z nowym singlem zatytułowanym „Lecę” i wyraźnie zaznacza, że to coś więcej niż muzyczny projekt – to symboliczne otwarcie nowego etapu w jej życiu. – „Nowa ja” jest mądrzejsza, z większym bagażem doświadczeń, ma wiele dystansu do siebie i świata – mówi artystka w rozmowie z agencją Newseria.
Wiśniewska nie ukrywa, że singiel „Lecę” powstał z potrzeby serca i głębokiej refleksji. Utwór – taneczny, energetyczny, niosący pozytywne przesłanie – ma być dla słuchaczy zachętą do osobistej transformacji i pozbycia się ciężaru przeszłości. – Chciałabym, żeby wywoływał on w ludziach uśmiech, jakieś kiwanie głowy, nogi – dodaje.
Przeszłość bez żalu
Mimo że w przeszłości spotkała się z bolesną krytyką – zwłaszcza po nieudanym występie na festiwalu w Sopocie 20 lat temu – dziś artystka deklaruje, że zamyka ten rozdział. – Na szczęście już zamknęłam te drzwi. Tam jest już kropka – mówi, podkreślając, że nie pozwala już innym wpływać na swoje samopoczucie. Z dystansem patrzy na przeszłość, skupiając się na przyszłości i kolejnych projektach.
Mandaryna, choć przez długie lata kojarzona była z kontrowersyjnymi opiniami i medialnymi turbulencjami, dziś jest świadomą siebie artystką, która nie wstydzi się błędów, ale też nie zamierza ich powielać. – Jestem silniejsza chociażby z racji doświadczeń… zarówno tych artystycznie komercyjnych, jak i niszowo-performatywnych – podkreśla.
Stary hit nadal żyje
Choć od premiery przeboju „Ev’ry Night” minęły dwie dekady, piosenka wciąż budzi pozytywne emocje wśród publiczności. – Jak gram ją na koncertach, to naprawdę, jak się tylko pytam, czy ją znają, to raczej znają. To jest przemiłe – mówi z uśmiechem Wiśniewska.
Nowe projekty w drodze
Powrót na scenę nie kończy się na „Lecę”. Artystka zapowiada kolejne muzyczne premiery i otwarcie na różne artystyczne formy wyrazu. – Na pewno nie jest to singiel, po którym potem długo, długo nic nie będzie. Pracuję już nad kolejnymi piosenkami – zdradza.
Zbudowana pozytywnym odbiorem
Premiera singla zbiegła się z emocjonalnym występem w programie „You Can Dance”, gdzie artystka otrzymała wiele pozytywnych reakcji. – Komentarze, które czytałam, są bardzo pozytywne. Tych złych nie czytam, nie potrzebuję ich – przyznaje, dodając, że konstruktywna krytyka wciąż jest dla niej cenna.
Powrót Mandaryny można więc nazwać nie tylko muzycznym comebackiem, ale też osobistym zwycięstwem – walką o siebie, swoją tożsamość i radość tworzenia. „Lecę” to opowieść o sile, lekkości i wolności – i być może nowy przebój, który zostanie z nami na dłużej.