Nowe „Milionery” w Polsacie – więcej emocji, nowoczesne studio i zmienione zasady castingu
Hubert Urbański, od lat kojarzony z kultowym teleturniejem „Milionerzy”, zdradza szczegóły dotyczące nowej odsłony programu, która zadebiutuje w Polsacie 1 września. Zmieni się nie tylko miejsce nagrań – widzowie zobaczą większe i bardziej nowoczesne studio – ale także zasady udziału w grze.
Najważniejsza zmiana dotyczy castingu. Zniknęły eliminacje w formule „kto pierwszy, ten lepszy”. Teraz uczestnicy przechodzą wnikliwą weryfikację online, jeszcze przed przyjazdem do studia. – Jesteśmy w stanie wieloetapowo, ale bardzo sprawnie wybrać osoby z największą wiedzą, logicznym myśleniem i determinacją – tłumaczy Urbański. Kandydaci odpowiadają na pytania testowe, biorą udział w dłuższym wywiadzie i są oceniani według punktacji.
Nowe odcinki będą emitowane cztery razy w tygodniu – od poniedziałku do czwartku o godz. 19:55. Zmieniono również zasady gry: liczba kół ratunkowych spadła z czterech do trzech, a progi gwarantowane wzrosły – 2 tys. zł po drugim pytaniu (zamiast 1 tys.) i 50 tys. zł po siódmym pytaniu (o 10 tys. więcej niż wcześniej).
– To jest taki facelift dobrego modelu na jeszcze lepszy – mówi prowadzący, podkreślając, że nowa formuła wymaga więcej pracy od całej redakcji. Nagrania rozpoczęły się 12 lipca, a przygotowania trwają od miesięcy.
Urbański przyznaje, że mimo wieloletniego doświadczenia wciąż przeżywa dreszcz emocji, gdy ktoś wygrywa duże sumy. – Milion czy pół miliona to potężne pieniądze. W studiu zapada cisza, wszyscy nasłuchują, czy padnie ta najważniejsza odpowiedź – podkreśla.
Choć przyznaje, że obecnie nie ma czasu na urlop, nie narzeka na tempo pracy. – Praca w telewizji jest dla tych, którzy nie boją się wyzwań i potrafią czerpać satysfakcję z codziennych obowiązków – dodaje.